Re: Pecet składak dla laika?

Autor: Dyletant <dyletant_at_yahoo.pl>
Data: Sun, 17 Jun 2012 15:14:04 -0700 (PDT)
Message-ID: <0e8c1b24-b538-4804-af63-884c2b8c801e@e20g2000vbm.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On 17 Cze, 21:40, "smokeusta..._at_gazeta.pl" <smokeusta..._at_gazeta.pl>
wrote:
> W dniu 17.06.2012 13:49, Jacek pisze:
>
> > Nie widzicie, e  Dyletant, to nie dytetancki troll?
> > Robi to wy mienicie.
>
> Widzimy. A co tam.

Ktoś mi powie o co chodzi?

Jak przychodzi ktoś na grupę i pyta o peceta, to jest trolem?

Pytam serio. Chciałbym coś wynieść z tej dyskusji.

Ja się bardziej interesuje filozofią niż informatyką, może dlatego
wygląda to totalnie dyletancko.

To jak? Można wiedzieć co tak bardzo rzutuje na moją osobę co widać w
moim zachowaniu, a czego ja nie widzę?

P.S. Moja znajoma nosi okulary. Idziesz do optyka i za naprawdę dobry
towar mogą Ci zaśpiewać ... powiedzmy 2 tysiące. Tytanowe ramy i
superpocieniane soczewki.

Ale ponieważ już zna rynek, to idzie i mówi, daję 1200. I tyle
wychodzi, no może 1250.

Z kompami podejrzewam jest podobnie, tylko że jak gadam z gościem w
sklepie, to on widzi, że ja się nie znam, patrzy na mnie, uśmiecha się
i liczy na tym kalkulatorku ceny jakie mu się podobają.

Przychodzę tutaj i normalnie się pytam, a Wy się podśmiechujecie, że
przyszedł troll?

O co biega? Może chodzi o to, że trzeba być zieloną żabką, żeby
wykumać, że są trzy procki i 32G Ramu to ok, a pocienione ultrabooki
to są mocno przyciemnione z ceną stare kompy?

Jeżeli kogoś obraziłem moim grzecznym zachowaniem, to niech powie.
Chętnie go przeproszę.
Received on Mon 18 Jun 2012 - 00:15:02 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 18 Jun 2012 - 00:51:01 MET DST