>> Problem polega na tym, że po przykręceniu płyty do obudowy (na kołkach
>> dystansowych, metalowych), płyta nie startuje (zero reakcji, brak
>> dźwięków, wentylatory martwe). Po wyjęciu i zmontowaniu
>> "na pająka" - startuje. W obudowie, po przykręceniu kilku śrub - znowu
>> zamiera.
>>
>> Podejrzewam, że płyta styka się z obudową, ale niestety wypatrzyć
>> cokolwiek
>> pod płytą się nie da. Ma ktoś może pomysł, co zrobić?
>
> Wywal metalowe kołki dystansowe, daj plastik. Obejrzyj płyte. Uziom do
> obudowy powinien być tylko w jednym miejscu (będzie tam na płycie
> wieksze pole) i tam daj dystans metal.
Moze tez byc uszkodzona, po dokreceniu w ktoryms miejscu lekko sie
odgina i przez to przestaje kontaktowac. Od niepamietnych czasow plyty
glowne byly przykrecane metalowymi dystansami do sciany obudowy i
wszystko dzialalo.
-- Pozdr GReceived on Mon 23 Apr 2012 - 09:40:04 MET DST
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 23 Apr 2012 - 09:51:02 MET DST