Witam,
Monitor CRT Philips Brilliance 107P5, polany wodą (nie powiem, że żona
podlewała kwiatki, bo nie mam żony... sama podlałam kwiatka, który chwilowo
robił za pacjenta i stał w cieple nad monitorem przez ostatnie trzy dni, o
północy wlałam do rośliny pół szklanki przegotowanej wody a ta pociurkała po
jednym liściu na monitor...).
Komputer był już wyłączony, monitor miałam za chwilę wyłączyć.
Ile wody poleciało i ile i czy w ogóle coś się do monitora od góry dostało-
nie wiem.
Gdy woda leciała, to od razu nacisnęłam guzik wyłączając monitor.
Monitor był gorący, jak zwykle po całodziennej pracy. Wytarłam z wierzchu.
Od tej pory go nie włączałam, więc nie wiem czy działa i jak działa.
Pytanie-
- Czekać aż sam wyschnie, jeśli woda dostała się do środka? Jak długo?
- Rozebrać i sprawdzić czy suchy i ewentualnie co zamoczone?
- Próbować włączyć na ryzyk fizyk?
- Jeśli "coś" nie będzie działało, to czy sama mogę dojść co, czy może
istnieją jeszcze jakieś serwisy, które grubasami się zajmują?
- Czy mam szansę w ostateczności gdzieś jeszcze kupić NOWEGO grubasa,
najlepiej podobny model?
Dodam, że na monitorze mi zależy. Na tych LCD ledwie co widzę i szybko meczą
mi wzrok, jedynie grubasy mi odpowiadają (oczywiście przy częstotliwości
odświeżania min 100 Hz) a ten mój szczególnie.
... mam nadzieję, ze choć zielony pacjent wyzdrowieje...
... możecie się śmiać ile wlezie, bom zasłużyła :)))))))
Pozdrawiam, Ania
Received on Thu May 26 11:15:02 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 26 May 2011 - 11:51:03 MET DST