Komputer okresowo nie uruchamia sie (nieco dlugie)

Autor: Paweł <brop_at_wp.pl>
Data: Wed 18 May 2011 - 17:33:16 MET DST
Message-ID: <4dd3e6bd$0$2436$65785112@news.neostrada.pl>

Witam
Na początku tego roku kupiłem następujący zestaw komputerowy:

CPU: AMD Phenom II X6 1090T BOX
Mobo: Gigabyte GA-890XA-UD3
RAM: Kingston HyperX Blu DDR3 2X 2GB 1333MHz CL9
HDD: WD Caviar Green 1TB WD10EARS 64MB cache SATA-II
GPU: Radeon 6850 HIS 1GB 2xDVI&HDMI&D
DVD: Samsung DVD+/-RW SH-S223C bulk black (SATA)
Obudowa: Cooler Master Elite 370
PSU: Cooler Master zasilacz ATX Real PSU Pro 620W Modular
Cooler CPU: CoolerMaster Hyper TX3
System: MS Windows 7 HP OEM 64Bit

Komputer działał sprawnie. Jednakże od okolo 2 miesięcy zdarza się, że co
kilka tygodni podczas porannego włączenia sprzęt nie chce się uruchomić.
Oznaką działania są jedynie obroty: wiatraka zasilacza, tylnego wiatraka
wyciągowego, wiatraka karty graficznej oraz świecenie diod na froncie
obudowy. Systemowy beeper nie wydaje z siebie żadnego dźwięku, pozostałe
komponenty wydają się nie być zasilane (wentylator CPU przestaje się kręcić
po okolo 2 sekundach od próby uruchomienia).

Komputer znajduje się w innym budynku. Za pierwszym razem, w celu naprawy
wziąłem go do siebie i rozłożyłem na części - pozostawiając jedynie w
obudowie mobo + CPU + Cooler. Pozostałe elementy zostały wyjęte na zewnątrz,
a wszelkie kable były rozłączone. Zastosowanie metody "na pajączka" z
użyciem innego zasilacza (Chieftec 750 W) i złożenie zestawu przyniosło
pozytywny skutek - komputer działał prawidłowo. Zachęcony tym, podpiąłem
pierwotny zasilacz z zestawu - i również komputer uruchomił się bez
problemu. Test napięć i temperatur w normie. Komputer został zmontowany i
zawieziony do jego pierwotnej lokalizacji.

Działał bez zarzutu przez kolejne kilka tygodni. Do wczoraj.....
Tak jak poprzednio, poranne uruchomienie spowodowało w/w obbjawy. Tym razem
niestety nie mogłem wziąć go do siebie i wykorzystać innego zasilacza.
Zastosowałem metode "na pajączka" tam na miejscu, z wykorzystaniem
oryginalnego zasilacza z zestawu (Cooler Master) znów spowodowało, że
komputer się uruchomił. Wyłaczyłem go by wszystko podokręcać i zamknąć
obudowę.....

Niestety ponowne uruchomienie, tam na miejscu, okazało się znów niemożliwe -
te same objawy.

Teraz komputer czeka na test w innym miejscu z innym zasilaczem - tak jak
opisałem to przy pierwszym przypadku. Jestem pewny na ponad 99%, ze znów
uruchomi się poprawnie :-)

Pytanie, co mogło być przyczyną tych okresowych problemów....
Otóż.... budynek, w którym stoi ten komputer jest dość stary (kamienica) i
ma trochę zawodną sieć energetyczną, a dodatkowo gniazdka w ścianach nie
posiadają bolców uziemiających. Sama listwa zasilająca też już ma kilka lat
(kiedyś zaiskrzyła).

Czy powodem takiego zachowania mogą być okresowe skoki napięcia w sieci
(głownie zapewne w nocy, gdyż to rano komputer ma problemy)? Czy słusznie
uważam, że zasilacz w takim przypadku wykorzystuje swoje zabezpieczenia i
nie dostarcza wystarczającej energii do pozostałych komponentów? Komputer w
nocy jest wyłączany - czy sieć energetyczna może odpowiadać za to, ze
komputer nie chce się uruchomić nawet po kilku godzinach?

Skłaniam się ku powyższym tezom, gdyż złożenie i uruchomienie komputera w
innym bdudynku, z inną siecią energetyczną przebiega prawidłowo - i komputer
działa prawidłowo, do czasu przeniesienia go do tej "pechowej" lokalizacji i
odczekaniu kilkunastu dni/ kilku tygodni....(do następnego razu....)

Czy dobrze myślę? Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam wytrwałych i tych którzy to przeczytali ;-)
Paweł
Received on Wed May 18 17:35:03 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 18 May 2011 - 17:51:03 MET DST