Re: "reset" zasilacza ;-)

Autor: Radosław Sokół <rsokol_at_magsoft.com.pl>
Data: Wed 16 Feb 2011 - 11:19:13 MET
Message-ID: <2011021610191300@grush.one.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

W dniu 15.02.2011 09:37, daro pisze:
> Witam, chyba kończy mi się zasilacz chieftec - objawy są takie że jakoś od roku zaczął lekko piszczeć ale wszystko było ok. Obecnie żeby załączyć kompa muszę odpiąć wtyczkę 220V, odczekać aż
> przestanie piszczeć (ok 10 sek) i podłączyć - dopiero wtedy komputer wystartuje. Teraz pytanie - czy ten zasilacz jest do uratowania? (nie wiem, wymiana kondensatorów?)

Przede wszystkim otwórz go, wyczyść i oglądnij. Faktycznie
w takich przypadkach bardzo często przyczyną okazują się
napuchnięte lub wyschnięte kondensatory elektrolityczne i
ich wymiana pozwala odratować zasilacz. Miałem dokładnie
coś takiego z Chieftecem 360 W -- po przelutowaniu jednego
kondensatora w bloku zasilania +5 Vsb (odpowiedzialnym za
napięcia zasilające płytę w stanie "wyłączenia") zasilacz
działa idealnie aż do dzisiaj.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\........................................................../
Received on Wed Feb 16 11:30:04 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 16 Feb 2011 - 11:51:02 MET