W dniu 15.02.2011 09:37, daro pisze:
> Witam, chyba kończy mi się zasilacz chieftec - objawy są takie że jakoś od roku zaczął lekko piszczeć ale wszystko było ok. Obecnie żeby załączyć kompa muszę odpiąć wtyczkę 220V, odczekać aż
> przestanie piszczeć (ok 10 sek) i podłączyć - dopiero wtedy komputer wystartuje. Teraz pytanie - czy ten zasilacz jest do uratowania? (nie wiem, wymiana kondensatorów?)
Przede wszystkim otwórz go, wyczyść i oglądnij. Faktycznie
w takich przypadkach bardzo często przyczyną okazują się
napuchnięte lub wyschnięte kondensatory elektrolityczne i
ich wymiana pozwala odratować zasilacz. Miałem dokładnie
coś takiego z Chieftecem 360 W -- po przelutowaniu jednego
kondensatora w bloku zasilania +5 Vsb (odpowiedzialnym za
napięcia zasilające płytę w stanie "wyłączenia") zasilacz
działa idealnie aż do dzisiaj.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \........................................................../Received on Wed Feb 16 11:30:04 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 16 Feb 2011 - 11:51:02 MET