On 25.01.2011 18:24, Grzegorz Krukowski wrote:
> On Tue, 25 Jan 2011 17:01:45 +0100, miab<miwa14@wp.pl> wrote:
>
>> W dniu 2011-01-25 16:40, Grzegorz Krukowski pisze:
>>> On Mon, 24 Jan 2011 20:39:14 +0100, "ZAQ"<nono@nospam.pl> wrote:
>>>
>>> Jako ktoś kto nie pali to mogę napisać że:
>>> (+) nie śmierdzi,
>>> (-) truje osoby z zewnątrz tak jak zwykły.
>>
>> Z tym truciem to trujesz:
>> http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/284027,1,e-papierosy-nie-truja.read
>
> Jak mi pokażesz *zweryfikowane* badania, że w wydychanym powietrzu nie
> ma nikotyny to z radością to odwołam. Bo że nie ma reszty świństwa to
> jak najbardziej się zgadzam.
W powyzszym linku: "98 proc. wytwarzanej w papierosie elektronicznym
mgiełki nikotynowej wchłania sam użytkownik".
Znaczy sie, skoro nie truje osob w otoczeniu, pozostale 2% nikotyny musi
ulegac dezintegracji.
Rowniez uzytkownik takiego e-papierosa musi wchlaniac 100% nikotyny,
ktora dostala sie do jego pluc jako mgielka nikotynowa; ew. wydycha proznie.
Moze tez byc tak, ze nikotyna nie szkodzi, i powinno sie ja dawac np.
malym dzieciom, gdyby mialy ochote glosno krzyczec, plakac itp.
Czas na mocniejszy zasilacz? :)
-- Tomasz Chmielewski http://wpkg.orgReceived on Tue Jan 25 18:35:02 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 25 Jan 2011 - 18:51:04 MET