Re: Prąd na USB

Proces Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console>
zwrócił błąd:

>> E, kanałowe, nie używam takich, ble :P
>
> Co to znaczy kanałowe?

Takie na których napisali "in-ear". Douszne. Niehigieniczne. Tłumią
dźwięki zewnętrzne, a generują własne kiedy poruszasz uszami.
 
> Ponoć sprzęt audio jest tym lepszy im starszy.

Kiedyś dawali albo odrobinę grubsze kabelki, albo z bardziej
elastycznego stopu, więc później pękały. Teraz najważniejsze jest żeby
kupować 1 na rok, a nie 1 na dziesięć lat.
 
> Uszkodzony nie jest, choć łomotnął solidnie, co widać
> po wygiętych ,,łapkach'' trzymających płytkę drukowaną.
>
> Ale jest wewnatrz lutowany niechlujnie.

Tak, wewnątrz jest brzydki. Ale tak z większością sprzętów teraz.
 
>> W środku... Może być inaczej. A
>> raczej na pewno jest. Pada elektronika ekranu albo połączenie, co
>> zależnie od wersji firmware objawia się albo białym ekranem śmierci,
>> albo czarnym ekranem śmierci (można podmienić firmware w już zepsutym
>> jeśli komuś dany kolor się nie podoba). Nie pada nagle, czasem mija to
>> na trochę.
>
> Gdy był mokry, zawieszał się. Z jednej strony ma prostokątny
> otwór na przeciwko mikrofonu, z drugiej -- okrągły do resetu.

Ciekawe, może ma jakiś otwór, albo moja osłonka lepiej chroni niż
myślałem. Bo ja mam bardzo często mokry, a trochę trwało zanim się
zepsuł, i to nie do końca (na pamięć mogę obsługiwać menu). Ten do
resetu przyda się pewnie wiele razy, ale na któryś z kolei White Screen
of Death nie pomoże… :(

-- 
SK