Re: NAS - co wybrać?

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Tue 28 Sep 2010 - 00:54:40 MET DST
Message-ID: <i7r7bo$mc3$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

"p0li" 1np46miqwle05.dlg@p0li.z.dialoga

>>> leszku - jest jakaś szansa żebyś opanował siga?

>> A co masz na swej myśli?

> no wiesz - sig powyżej 6 linii to już bardziej przystoi dzieciom neostrady
> na forum onetowym niż poważnym panom w usenecie ;)

A wnukom już nie? :) (co za różnica kto czyta -- syn czy wnuk) ;)
6 linii to z dwóch ostatnich tygodni; na maksa to 12 linii -- po
ewentualnej kalibracji może będzie mniej. :) Mogę przeskalować
rzędne, bo i tak dokładność jest rzędu :) 5%, czyli około 35 PEFów,
więc rozdzielczość wyników rzędu 10 PEFów jest niekoniecznie potrzebna.
Miernik pokazuje z dokładnością do kilku PEFa, ale mierzy z dokładnością
5% lub 20 PEFów -- czyli u mnie z dokładnością rzędu 35 litrów na minutę. :)

> i sensownym jest jakby zawierał jakąś treść

Jaką? :) Ta (którą zawiera) nie jest odpowiednia? :)
Prowadzę wojnę z biskupami Jana Pawła II. Jestem
alergikiem i mam astmę oraz... pleśń w łazience. :)
Nie mogę skutecznie walczyć osobami odpowiedzialnymi
za tę pleśń, więc pisze potomnym, jakim dobrem narodowym
jest Jan Paweł II i jego kapłani. :)

Obok astmy mam też reumatyzm -- wykryty, gdy miałem kilka (ze cztery) lat.

Ale choć mam reumatyzm i ledwo chodzę, muszę mieć w domu wysoką wilgotność
za która odpowiedzialna jest (jak i za pleśń) zła wentylacja mieszkania. :)

W każdym normalnym kraju (czy państwie) wynająłbym prawnika i uporał się
z administratorami osiedla w przysłowiowe pięć minut, ale nie w Polsce. :)

Nie mogąc inaczej walczyć o swoje życie, pokazuję światu swoje wyniki. :)

Kiedyś, gdy tak zwana komuna gniotła kapłanów, ja stawałem w ich obronie.
Gdy byłem dzieckiem -- broniłem ich słowami i tak zwaną postawą społeczną. :)
Gdy wzbogaciłem się -- broniłem pieniędzmi. :)

Gdy kapłani wzbogacili się, kazali moim rodzicom (z którymi byłem wówczas
związany zarabianiem pieniędzy) odgnieść mnie do ziemi, czyli skazać na
dosłowne głodowanie -- z głodu połamały się dwa palce mojej prawej ręki. :)
Przy okazji nakazali mojemu ostatniemu przełożonemu uniemożliwienie
zatrudnienia mnie na białostockiej uczelni, gdzie pracowałem kilka lat -- 9 lat
etatu, kilka lat różnych form (ze trzy formy poza etatem) zatrudnienia i ze dwa
lata pracy społecznej.

Nie umiem inaczej walczyć o swoje życie. :)

Kilkaset lat temu spłonąłbym na stosie? Niekoniecznie.
Jestem albowiem potrzebny mordercom Jana Pała II. :)

Kiedyś nadejdzie czas, że Ozorowski (i jego szeroko rozumiana rodzina)
zapłacze z powodu swego skurwysyństwa, ale dla mnie to mała pociecha,
bo moje życie poszło z wiatrem. :)

Jedyna moja pociecha -- to płomienna śmierć dzieci Korterii sprzed niemal pięciu laty. :)
Palili się (30 września 2005 roku) żywcem, jak o to prosiłem (15września 2005 roku) Boga.

    Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam (Mt 7, 7);
    Otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie (Mt 21, 22);

    Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy
    zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc
    wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec
    z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą (Łk 11, 5-13).

    1 Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać:
    2 ,,W pewnym mieście żył sędzia, który Boga nie bał się i nie liczył się z ludźmi.
    3 W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: >>Obroń
      mnie przed moim przeciwnikiem!<<
    4 Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: >>Chociaż Boga nie
      boję się ani z ludźmi się liczę się,
    5 to jednak, ponieważ naprzykrza się mi ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie
      przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie<<''.
    6 I Pan dodał: ,,Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi.
    7 A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem
      i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie?
    8 Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn
      Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?''

U mnie wtedy znalazł. :) Ale gdy umarł Jan Paweł II -- nie od razu uwierzyłem. :)
I gdy dowiedziałem się, że w godzinie śmierci tej kreatury zapisana jest moja data
urodzin -- nie od razu uwierzyłem, że na tej dacie zbuduję twierdzę, której nikt
i nic nie zdoła pokonać. :) I gdy nowy, niemiecki papież u progu swego pontyfikatu
obrał imię Benedykta XVI (nie zaś Jana Pawła III, choć dzieło soboru Jana XXIII
oraz Pawła VI nie zostało ukończone -- ba! nawet nie zostało rozpoczęte na dobre)
i zapowiedział łamanie drogi przemocy (słowami: ,,przemoc jest sprzeczna z naturą
Boga) nie od razu uwierzyłem... I gdy pod Smoleńskiem poległ trzon PiSuaru ostrzeżony
o nisko zawieszonej piździe -- nie od razu pojąłem, że to już koniec PiSu...

Bóg uczy ufności!!! Mówi: ,,Jeremi Michał Korybut Wiśniowiecki to baba!!! Bierz przykład
ze mnie, z Boga mordującego wrogów z litością okazywaną sprawiedliwym!!! Wiśniowiecki
nie umiał tak spokojnie rozstrzygać sporów, jak ja''. :)

Boże!!! Czy czytasz grupy dyskusyjne? Wierzę w to, że czytasz. :)
W obecności ludzi proszę Cię wiec: ,,ukarz Ozorowskiego i jego pupila, Jerzego
Kopanię! Ukarz ich za to, że za państwowe pieniądze -- czyli za pieniądze nas
wszystkich, pieniądze podatników -- uwłaczają Ci słowami Kopani: >>i Boga nie ma,
i prawdy nie ma<< zwodząc młodych ludzi i budując w efekcie stwierdzenia PiSuarczyków
typu: >>istnieje prawda i prawda_sądowa<< oraz inne absurdy... Jak możesz patrzeć
bezczynnie, Boże! na to, że profesor uniwersytetu, Jerzy Kopania, studentom Katedry
Teologii Katolickiej mówi, że jesteś jedynie nadzieją głupców?!''.

Codziennie dziękuję Bogu za śmierć pod Smoleńskiem i pod Jeżewem (Sikory-Wojciechowięta),
ale też dodaję ze smutkiem: ,,to za mało, za mało, za mało...'' prosząc Boga o więcej!

Otuchy dodaje mi pamięć mojej katechetki z pierwszej klasy podstawówki. :)
Mówiła owa katechetka, że Bóg nie postawi wyżej w swojej hierarchii łachudry
nad porządnym człowiekiem, choćby łachudra nie wiadomo na jak wysokim świeczniku
był zawieszony w hierarchii ludzkiej. :)

Wiem o tym, że dziecinnieję -- to właśnie wtedy, gdy byłem małym dzieckiem,
potrafiłem bez żalu, w jednej chwili, w czasie niemal zerowym, bez wahania,
rozstać z tymi osobami, które uwłaczały Bogu, czyli prawdzie. :)

Książę Wiśniowiecki był zbyt łagodnym władcą. :)
Mnie Bóg stworzył mniej łagodnym i bardziej konsekwentnym. :)

PEFy rosną. :) A w zanadrzu są leki... Neplit chociażby...
Kolana wzmacniają się... Klimatyzacja (osuszająca powietrze) w drodze...
(wprawdzie daleko jeszcze, ale już w drodze) Ciecie (administratorzy osiedla)
obaleni wolą większości mieszkańców... Pieniędzy mi nie brakuje, spokoju także... :)
Wielu moich wrogów i przeciwników oberwało ostatnimi czasy bardzo mocno, bardzo
dotkliwie... :) Wielu z nich nie marzy już o pokonaniu mnie, ale o tym, abym
okazał im litość -- naiwni!!! :) Rozśmieszają mnie tymi marzeniami do bólu!! :)

-=-

Jeśli mój pikflometr nie kłamie, rok temu byłem nie żywym trupem, ale martwym trupem. :)
Pocieszam się jednak tym, że pikflometr podaje/pokazuje wyniki zawyżone. :)

-=-

Więc jak?

 -- Przeskalować wyniki? :) (jedna linia dla 20 PEFów)
 -- Obciąć wskazania do ostatnich dwóch tygodni? (od 10 września)
 -- Czy może jednak przyjmiesz aż 12 linii sigowych, jak
    nie na wnuka, ale na dziecko Neostrady przystało? :)

--
 450-600 to (60-80)%                        .               749        .                                     .               .
  VV Ventolin     u               .     .                 . 739  .      26                 .           . .1213 .     .    2021 . .
^  25 .         .01 .     .           .12 .            20   724            .   . .    02         . .    11      15      19
     26   . . .   g  03040506   .09 .      14 .      19     729      .25  27              04  06  08              16  18          24
P       .         r02VV       .          13         .    21 709    .                     .  05                      17        2223
E .    2728    31 .            08              16VV         699                     VV               .10      14
F          29     m sierpień       1011      15  VV         690   2324      2829   .01          07  09
 24               u                              1718       680 22              30   wrzesień
l            30   c          VV                             670                   31
/  lipiec         h          07                             660                         VV
m.................y................,,,,,,....;;;;..,,;;..,,.654...,,..,,..,,..,,..,,..,,03..,,,,..,,..,,......,,;;;;..,,,,......,,,, 
Received on Tue Sep 28 00:55:03 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 28 Sep 2010 - 01:51:05 MET DST