"Tomasz Holdowanski" v628v5d5jo9s0np2soa6rok6rtjspniqku@4ax.com
>>Nieruchome ramię nie ciągnie dużo prądu. A jeśli naraz pracują dwa,
>>pracują zdecydowanie krócej niż jedno, choć chwilowo biorą więcej
>>niż jedno.
> Nie przyjmujesz do wiadomości racjonalnych argumentów, prawda?
Nieprawda. :) Najwyraźniej mylisz mnie z kimś innym. :)
> Przy obecnym obciążeniu dysków przez system operacyjny i aplikacje,
> dyski chodzą praktycznie non stop, i pobór prądu powinien być liczony
> dla dysku pracującego z pełną parą. Zakładając, że ramiona z głowicami
> mają pozostawać w spoczynku i poruszać się sporadycznie, zaprzeczasz w
> ogóle potrzebie istnienia drugiego ramienia.
Zazwyczaj pobór prądu podawany jest dla spoczynków i niespoczynków.
Tych wartości jest tak dużo, że nawet producenci dysków się w tym gubią. :)
Właśnie niedawno porównywałem pobory w Hitachi (7K500) i Seagacie (Momentusie),
więc wiem, że można znaleźć na stronach Seagate sprzeczne informacje co do wartości
mocy. (niby nie różnią się znacznie, ale w zestawieniu z jedynymi mocami z 7K500
te różnice znaczą; 0.2 W czy 0.1 W -- to wręcz kolosalna różnica)
Dwa ramiona pracujące równolegle uporają się z pracą szybciej niż jedno,
więc dłużej będą odpoczywały. Nawet szybciej, niz dwa razy szybciej. :)
> Inną sprawą, którą skrzętnie pomijasz w dyskusji, jest kwestia kosztów
> produkcji dysku o dwóch ramionach - prawdopodobnie dlatego, że nie
> znasz procesu technologicznego produkcji dysków twardych.
Nie pomijam. :)
> Otóż wyprodukować dysk z jednym ramieniem jest obecnie bardzo prosto:
> montuje się na podstawie zespół talerzy, zespół głowic, zamontowane
> głowice po podpięciu do specjalnej stacji formatują talerze i z racji
> tego, że wszystko jest zmontowane na stałe w obudowie, głowice zawsze
> będą trafiać na ścieżki. Proste, szybkie, zautomatyzowane i
> działające.
01 kwietnia minął -- nie wiem, czy zauważyłeś. :) Dysk (choć niby sztywny
i twardy) ulega rozciąganiu termicznemu i skurczaniu takiemuż... Głowica
stale musi naprowadzać siebie na ścieżki. :)
> Dołożenie do takiego zestawu dodatkowego ramienia wiązałoby się z
> koniecznością właściwie ręcznego dostrajania go do istniejących już
> ścieżek na talerzach, co byłoby czasochłonne, pracochłonne, zawodne i
> piekielnie drogie. Dysk o dwóch ramionach to już nie byłaby produkcja
> wielkoseryjna, tylko niemalże rękodzieło artystyczne, i kosztowałby -
> strzelam - dwadzieścia razy więcej niż klasyczny twardziel, dodatkowo
> byłby znacznie bardziej awaryjny. Kupiłbyś taki dysk? Czy raczej
> wolałbyś mieć coś prostego, wolniejszego, ale bardziej niezawodnego i
> taniego na tyle, że w razie potrzeby mógłbyś kupić kilka i zrobić z
> nich RAID?
Proponuję, abyś zapoznał się z problemem zależności gabarytów od temperatury
(dysk zmienia swoją temperaturę w czasie swej pracy) oraz ze sposobami
śledzenia położenia głowicy względem talerzyków. :) Silniki krokowe
to dla dysku czasy przedhistoryczne. :)
> Proszę szanownego Pana o uważne przeczytanie powyższego, i przyjęcie w
> końcu do wiadomości, że dwuramiennych dysków twardych nie było, nie ma
> i - co najważniejsze - nie potrzeba.
No coż... U Kaweckiego nawet w NTFSie są dwie MFT. :)
U Ciebie głowica zapisuje ścieżki w trakcie formatowania
(mniemam, że nie chodzi Ci o formatowanie spod Windows, ale
i tak błądzisz baaardzo daleko) i trudno by jej było trafić,
gdyby miała śledzić to, co napisała inna głowica. :)
A dyski dwuramienne, jak już ktoś zauważy, są przynajmniej
w patentach, w rysunkach technicznych itd. :)
Dlaczego nie są produkowane? Trudno zgadnąć. Nawet dyski nie mają
jednego (czy kilku) rozmiarów. Dyski mogą być dłuższe i krótsze,
wyższe i niższe... Zazwyczaj taki wyższy czy niższy nie zmieści
się w notebooku, ale to producenta nie martwi zbyt mocno. :)
Jeszcze nie widziałem dowolności w szerokości -- tu wszystkie mają
tyle samo, uwzględniając podział na 2.5 czy 3.5 cala. Są i inne,
ale też iluścalowe czy centymetrowe -- znormalizowane. :)
-=-
System (czy user) zleca zadania dyskowi nie zdając sobie sprawy
z tego, ile dysk ma głowic i jakie osiąga transfery czy czasy
dostępu. Im dysk szybciej coś wykona, tym dłużej popracuje na
luzie. :) Niby zbyt mała szybkość sprawia spowolnienie całego
systemu/komputera, a wiec zwiększenie szybkości dysku nie sprawi,
że jego głowice będą dłużej odpoczywały, ale w istocie ciągła
praca dysku (bieganie głowic) zdarza się bardzo rzadko. :)
Dysk dwuramienny grzałby się mniej niż jego ekwiwalent jednoramienny,
gdyż głowice miałyby mniejsze dystanse do pokonania. Podobnie oszczędność
w pracy głowic daje kolejkowanie. I podobnie -- kolejkowanie nie sprawia,
że dysk pracuje tak samo długo jak bez kolejkowania tylko dlatego, że
obecne systemy operacyjne, aplikacje itd...
> Przy obecnym obciążeniu dysków przez system operacyjny i aplikacje,
> dyski chodzą praktycznie non stop, i pobór prądu powinien być liczony
> dla dysku pracującego z pełną parą. Zakładając, że ramiona z głowicami
Kolejkowanie oszczędza głowice. :) Dwuramienność oszczędziłaby je jeszcze
mocniej. Oczywiście z zachowaniem rozsądnego (opartego na kolejkowaniu)
algorytmu czytania czy pisania. Głowice nie tylko pracowałyby szybciej,
gdyż pracowałyby równolegle, ale także dlatego, że miałyby krótsze skoki. :)
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....Received on Thu May 20 00:20:02 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 20 May 2010 - 00:51:04 MET DST