Re: Jak się zabezpieczyć przed podsłuchem?

Autor: Gallus Anonimus <gallusnnms_at_na_gmailu.com>
Data: Fri 26 Mar 2010 - 09:43:11 MET
Message-ID: <v1soq51nc7n7vottvgvf94kmv12br5kfbr@4ax.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On Thu, 25 Mar 2010 10:18:31 +0100, Przemysław Adam Śmiejek
<niechce@spamu.pl> wrote:

>> O laptopa bym się tak nie martwił jak o komórkę;)
>

A ja jednak martwił bym się o laptopa. Inwigilacja na laptopie jest
prostsza i łatwiejsza dla przeciętnego średnio zaznajomionego z
komputera człowieka.

Widzę że większość nie docenia zagrożenia, pewnie niewielu z nich
pracowało w jakiejś bardziej gównianej firmie gdzie szef ma za
przeproszeniem pierdolca na punkcie tego co robią jego pracownicy
za jego plecami.

Są tacy którym wydaje się, że pracownik jedyne co robi to siedzi w
necie i marnuje cenny czas pracy na pierdoły.

Archiwizacja i przeglądanie firmowych mejli pracowników jest
standardem w przynajmniej połowie polskich firm. W pracy u mnie
i tam gdzie pracuje żona standardem jest również zainstalowany
VNC do zdalnej kontroli i administracji. VNC ma możliwość również
podłączenia się do komputera i podglądania co robi user. Myślicie
że nikt z tego nie korzysta?

Pracodawca mając pracownika który jest niewygodny, bardzo
chętnie zinwigiluje go, aby zdobyć materiał do zwolnienia go w trybie
natychmiastowym.

Przytoczę dwie historie:

Jedna niedawna, w mediach można było przeczytać nastolatku który
dostał naganę od dyrektora szkoły za nieobyczajne zachowanie się w...
domu! Dyrektor wiedział co uczeń robił, bo ten korzystał z laptopa
ufundowanego przez szkołę, na której było oprogramowanie przesyłające
obraz z kamerki laptopa do pana dyrektora.
Ciekawe co na to powiedzą ci którzy wyśmiewają możliwość zdalnego
użycia kamerki w laptopie do podglądu i podsłuchu.

Druga historia z poprzedniej pracy mojej żony. Szef działu co miesiąc
dostaje rutynowo listę stron kóre odwiedzał pracownik ze swojego
komputera. Jedna z dziewczyn podejrzewając że jest w ciąży, wchodziła
na strony i fora traktujące o pierwszych objawach ciąży żeby się
upewnić. Efekt był taki że po dwóch tygodniach szef wezwał ją do
gabinetu i przeniósł na jakieś gówniane stanowisko za połowę kasy.
Kiedy powiedziała mu że jest w ciąży odpowiedział jej że wie od
tygodnia, bo widział strony na które wchodziła.

Tak więc jak ktoś nie wierzy w niebezpieczeństwo, jego sprawa.
Jeśli jednak ktoś dostaje laptopa służbowego, ma posranego szefa,
a laptop jest zabezpieczony i nie ma praw administratora, to powinien
uważać co robi i mówi na takim sprzęcie. Może się okazać że kiedy
przyjdzie czas zwolnień jego historia czynności na laptopie będzie
doskonały pretekstem do natychmiastowego zwolnienia dyscyplinarnego.

Dlatego: kamerę zakleić, mikrofon potraktować gwoździem i nie
przeglądać youtuba z firmowego kompa :)
Received on Fri Mar 26 09:45:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 26 Mar 2010 - 09:51:06 MET