Re: czy kto? ma zbędne stare klawiatury ps2 ?

Autor: Przemysław Adam Śmiejek <niechce_at_spamu.pl>
Data: Tue 05 Jan 2010 - 18:04:02 MET
Message-ID: <hhvpss$q35$1@news.interia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Mariusz Kruk pisze:
>>> Nie wywołuj Bonika z lasu.
>>> A i w plain/text z krojem pisma o stałej szerokości (a nie jakąś
>>> "czcionką", o "trzcionce" już nie wspominając) da się zrobić wyrównanie.
>> Nie da. Jakośtam wyglądające wyrównywanie może wyjść co najwyżej przy
>> czcionkach zmiennych
> Czcionka to taki metalowy stempelek.

Dawniej. Teraz to taki wirtualny stempelek.

>>> BTDTGTTS
>> Możesz nie używać idiomów z obcych języków, bo niestety nie rozumiem.
> Dysgóglia, widzę. Zdarza się.

No właśnie wyguglałem angielskie znaczenie, ale nie rozumiem tego idiomu.

>>>>> Łomatko, człowieku. Popatrz jakim gospodarczym mocarstwem była Polska
>>>>> w latach osiemdziesiątych i wczesnych dziewięćdziesiątych. Mogliśmy co
>>>>> najwyżej obrazić się i nie używać komputerów.
>>>> No ale teraz już możemy zamówić własne.
>>> Ale teraz już mamy dobrze znany standard de facto. Życzę szczęścia
>>> w uszczęśliwianiu ludzi na siłę.
>> Tak samo mówili malkontenci jak doszło Okienko i Menu na wzór Japka czy
>> co tam mają w zgniliźnie. Niektórzy ostentacyjnie nawet je wydłubywali.
>> I co? Przyjęły się i są w użytku i nikt nie płacze.
> Znaczy, klawiatura z dywersantami ma znacząco inny układ niż normalna?

A kto mówił o znacząco innym?

-- 
Przemysław Adam Śmiejek
Received on Tue Jan 5 18:05:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 05 Jan 2010 - 18:51:02 MET