Znajomi dostali komputer (stacjonarny) z USA, jutro mam go zobaczyć, ale
jest jedna rzecz - jak wygląda sprawa z zasilaniem? Amerykańce mają
110V, więc czy potrzebna jest wymiana zasilacza? Przez telefon
dowiedziałem się, że podobno w anglojęzycznej instrukcji jest
informacja, że zasilacz sam wykrywa jaki to jest prąd i automatycznie
przełącza się w odpowiedni tryb, ale wcześniej się z czymś takim nie
spotkałem. Wolałbym nie ryzykować strzału z kondensatorów i spalenia
nowego sprzętu. Czy spotkaliście się z podobną sytuacją (komp z USA w PL)?
A jeśli chodzi o wymianę zasilacza, to chyba już od strony sprzętu nie
ma żadnych różnic w zasilaniu pomiędzy europejskimi a amerykańskimi
komputerami?
Received on Mon Dec 28 22:10:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 28 Dec 2009 - 22:51:05 MET