Re: Czemu wykańczam baterie?

Autor: Przemysław Adam Śmiejek <niechce_at_spamu.pl>
Data: Tue 08 Dec 2009 - 22:32:41 MET
Message-ID: <hfmf6a$m1a$3@news.interia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Radosław Sokół pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>>> W jaki sposób używasz tej baterii (często do pełnego wyładowania, czy
>>> przeciwnie: laptop zasilany najczęściej z sieci)?
>> Najczęściej z sieci.
> To raczej jednak wyjmuj baterię -- temperatura jej szkodzi
> nawet, jak nie jest w pełni naładowana.

Bez sensu. Dziura będzie ziała, paprochy będą włazić, za chwilę od
ciągłego wkładania i wyciągania się wyrobią styki i zameczek... No i
wiesz, ja muszę pracować, a nie bawić się w przekładanie tam i z
powrotem baterii.

> PS. I ładuj na 100% jak już, a nie na 95% -- od niepełnego
> ładowania głupieje elektronika pomiarowa i potem "widzi"
> mniejszą pojemność, niż realna, bo się jej "wydaje", że
> te 95% to jest max ile się da załadować.

No ale wszędzie się zaleca niepełne ładowania, łącznie z tym co pisze
odproducentowy program.

-- 
Przemysław Adam Śmiejek
Received on Tue Dec 8 22:35:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 08 Dec 2009 - 22:51:02 MET