Re: komputer do 2200, ostatni juz raz - podsumowanie takie

Autor: Animka <animka_at_to.nie.ja.wp.pl>
Data: Sat 18 Jul 2009 - 20:17:05 MET DST
Message-ID: <h3sqdi$c6t$1@node1.news.atman.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Wiesław pisze:
> Dnia 18-07-2009 o 18:55 Animka napisał na pl.comp.pecet:
>
>> Jak coś z tego Agito padnie (a na pewno padnie) to trzeba odsyłać aż do
>> Dąbrowy Górniczej (czy jakoś tak).
>>
> To są ceny przykładowe. Bardzo zbliżone do innych sklepów np. Proline.
> Nawet nie twierdzę, że nie da się gdzieś znaleźć odrobinę taniej.
> Zresztą to są sklepy internetowe. Co mi za różnica gdzie odeślę.
> Dlaczego "na pewno padnie", przecież oni tego nie produkują.

Kupiłam miniwieżę w sklepie internetowym Agito bo jest w Warszawie, przy
ul. Jagiellońskiej.
W rezultacie paczka tłukła się ze Śląska. Niedługo po zakupie przestała
widzieć TAPE. Była w reperacji autoryzowanego serwisu Philipsa na
Ursynowie. Trzymali ją tam miesiąc, bo rzekomo musieli z Holandii
sprowadzić coś do tej kasety.
Po jakims czasie, upływie gwarancji przestała widzieć utwory na płytach.
*DZIĘKI LUDZIOM Z TEJ GRUPY* zaczęłam działać, bo należała się jeszcze
naprawa rękojmi. Z wielkimi oporami ze strony Agito jednak udało się i
musiałam wysłać tą miniwieżę z głośnikami, ze wszystkimi akcesoriami aż do
magazynu na ten Śląsk (dobrze, że przez kuriera i za darmo). Nie miałam
już oryginalnego pudełka, bo wywalilam to zapakowałam w pudełko po
odkurzaczu Philips, które było w piwnicy. Pudełko było czyste, ale jeszcze
je umyłam. Miniwieżę mi zreperowali i jestem szczęśliwa (bo zawsze pięknie
grała i gra), ale ktoś mundry tam w tej reperacji wwalił do środka tej
miniwieży pełno kurzu z worka od odkurzacza. Pewnie za karę, że wysłałam w
takim pudełku.Wiatrak w środku był aż oblepiony, a wiem jak wyglądało to
wszystko zanim wysłałam, nie dopuściłabym do czegos takiego w swoim domu.
  Namęczyłam się strasznie, bo musiałam bez zdejmowania obudowy kurz
usuwać z kratek, z wiatraka wacikami itp. i odkurzaczem. Nie wiem co i
ile tam jeszcze kurzu siedzi w środku, bo otwarcie obudowy jest niemożliwe
(rozwaliłabym kompakt). Przeszłam straszną nerwówkę, ale co człowiek
poradzi z takimi...
Sorry, że się tak rozpisałam.

-- 
animka
Received on Sat Jul 18 20:35:04 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 18 Jul 2009 - 20:51:06 MET DST