Re: Laptopa chciałęm kupić...

Autor: Robbo <robbo_at_i.luv.spam.com>
Data: Wed 15 Apr 2009 - 10:19:01 MET DST
Message-ID: <gs45fm$snu$1@atlantis.news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości
news:2009041415115900@grush.one.pl...
>W dniu 14.04.2009 12:17, Robbo pisze:
>> Jak wchodził HTML w życie, który wymagał środowiska graficznego, to też
>> przekonywałeś ludzi żeby nie używali takich "nowosci" jak HTML i www
>> tylko w zupelnosci wystarczajacy email tekstowy i ftp do przesylania
>
> Widzisz różnicę między "lekkim" językiem opisu struktury
> dokumentu tekstowego, a przebajerowanym środowiskiem do
> tworzenia aplikacji multimedialnych? Bo ja widzę.

Słowo "lekki" jest obiektywne i nie jest jednoznaczne. Kiedyś lekki był goły
tekst, bo każdy 386 sobie z nim doskonale radził. Później lekki był tekst z
grafiką na każdej stronie www, bo systemowe środowisko graficzne zadomowiło
się na dobre. Mysle, ze nawet mozna zaryzykowac stwierdzene ze dzisiaj lekki
jest flash na www.
Dzisiaj masowo nie produkuje się procesorów do desktopów 300-400MHz. Nikt
nie chce zostawać w tyle. Kupując dzisiejszy komputer dostajesz jakieś
1.5GHz w laptopach a 2.0GHz w deskoptach na dzień dobry. Technika idzie do
przodu i dzisiejsze 1.5GHz wcale nie musi być tak bateriożerne nawet jak
dawne 400MHz. Nawet netbooki mają 1.6GHz jako standard.
Nie twierdzę, że należy gonić za gigahercami w zegarach taktujących, ale
skoro dzisiaj taki mamy standard (a prądożerność taką jak kiedyś w
wolniejszych zegarach) pozwalający na wygodne przeglądanie internetu wraz z
obiektami flash to czemu się cofać?

Że już nie wspomne, że częstotliwość zegara bywa pojęciem względnym...

-- 
rb 
Received on Wed Apr 15 10:25:11 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 15 Apr 2009 - 10:51:03 MET DST