Mrozny Gandi pisze:
> zastanawiam się nad kupnem pamieci USB 16GB. Glownym kryterium jest
> szybkosc transferu.
Do czewgo ma przede wszystkim służyć? Szybki odczyt np: do dystrybucji
Live itp czy częste kopiowanie dużych ilości danych, a więc
i zapis ma duże znaczenie?
> Wybiorę najprawdopodobniej jednego z dwóch poniżej:
> - OCZ 16GB Rally2 (zapis 15MB/s; odczyt 28MB/s)
> - Corsair Voyager GT (zapis 21MB/s; odczyt 34MB/s)
> Ktorego z nich polecalibyscie, ktory jest lepszy? Po predkosci transferow
> lepszy jest Corsair, ale czy on rzeczywiscie osiaga takie szybkosci, czy
> tylko na papierze tak ladnie wyglada?
OCZ nie miałem w praktyce styczności (czytałem tylko recenzje) więc się
nie wypowiadam, ale na Corsair Voyager zawiodłem się mocno.
Wersja niebieska (nie GT) miała przy odczycie deklarowane parametry
(tj.rzeczywiście 28-32 MiB/s - zależy czy odczyt pod TC czy testy
syntetyczne np: FlahToolkitem), ale zapis to tragedia - typowo
5-6 MiB/s przy dużych plikach - połowa z deklarowanych 12 MiB/s.
Z tego co badałem sprawę wszyscy posiadacze tak mieli - producent
przedobrzył parametry zapisu, a tych co pisali z pretensjami "zlewał"
że to "zapis do 12 MiB/s" - prawie jak neostrada, tyle że tu większość
ludzi ma deklarowany transfer, a taka gadka zaczyna się przy problemach
technicznych albo gdy podepnie się na 6 mbps człowieka, dla którego
linii i 2 mbps byłyby problemem ze stabilną pracą. W przypadku Corsair
Voyagerów natomiast jeszcze nie widziałem by komukolwiek zadziałał
deklarowany zapis - należało go dzielić przez dwa. Wersja GT jest
szybsza, ale i tu producent przy zapisie ściemnia z hurraoptymizmem.
Całości dopełniło, że padł mi po pół roku sporadycznego używania
- prawie na nim nie zapisywałem, a i dość rzadko odczytywałem -
top była dystrybucja ratunkowa (bez caspera, sam tryb readonly)
do ożywiania padniętych zestawów, Voyager nadawał się do tego o tyle,
że był szybki w odczycie i dobrze zabezpieczony tym całym gumowaniem.
Padł flash - powyżej 1,2 GB (pen miał 4 GB) niezależnie od systemu
i komputera pendrive zgłaszał błąd i znikał z systemu. Do granicy
1,2 GB było wszystko OK. Wyczekałem się na niego w naprawie serwisowej
miesiąc i nie wrócił - dostałem w końcu gotówkę bo słuch po nim zaginął,
a ile można czekać. Co ciekawe u PL dystrybutorów jak sprzęt traci na
wartości (jak CPU, karty graficzne) nie ma mocnych by odzyskać gotówkę
- wydobędą spod ziemi stary model, albo zastąpią nowszym w zbliżonej
cenie. A jak coś podrożało o połowę (przez chory kurs USD/PLN i "świetne
zabawy" oraz kompetencję RPP) dostaje się zwrot ceny, a że kosztuje o
połowię więcej - no cóż. Nie chodzi nawet o pieniądze, bo to jakieś
30 zł róznicy i szkoda na to czasu, ale raczej o zasadę i mechanizm
- dystrybutor, podobnie jak bank czy kasyno - zawsze musi być do przodu.
> O OCZ naczytalem sie duzo pochlebnych
> opinii, niepochlebne dotyczyly spadku transferu przy malych plikach.
> Podawane transfery dotycza pewnie duzych plikow. Czy spadek predkosci
> transferu przy kopiowaniu wielu malych plikow to cecha ogolnie pendrive'ow
> (pamieci falsh)
Tak.
-- Pozdrawiam, Michal Bien #GG: 351722 #ICQ: 101413938 JID: mbien@jabberpl.orgReceived on Fri Mar 20 19:55:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 20 Mar 2009 - 20:51:04 MET