Witam i pytam:
Moich rodziców informatyzuję komputerem z 2002 r. (Duron 1000, 256 Mb,
nVidia Geforce mx400, hdd 40 GB itp).
Nastąpiła w nim taka oto awaria. Po jakimś czasie od włączenia (czyli
być może przegrzanie) ekran zamarza, wskaźnik myszy się przesuwa po
ekranie, ale na nic nie sposób kliknąć. Dodatkowo obraz na monitorze
lekko drży, zdarzają się tu i ówdzie paski i krzaczki.
Podejrzewam kartę graficzną, ale czy to na pewno to? Karta jest
bezwentylatorowa, a komputer stary i kiepsko wentylowany.
Odkurzyłem co się dało, ale problem nie zniknął, tylko jakby się
przesunął w czasie, tzn dłużej trwa od włączenia komputera, aż nastąpi.
Zainstalowany jest Linux Fedora, więc diagnostyka softwarowa jest
utrudniona, ale na 99 % to coś ze sprzętem.
Czy brnąć w wyjazd na giełdę komputerową w celu zakupu podobnej karty do
podmienienia, czy wydać 200 zł za jakiś poleasingowy komputer o
podobnych parametrach?
Dzięki za jakąkolwiek pomoc
Maciek
Received on Sat Mar 14 16:50:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 14 Mar 2009 - 16:51:03 MET