Re: probelm z zalanym laptopem

Autor: Andy <puci_at_puciu.de>
Data: Sat 28 Feb 2009 - 20:12:03 MET
Message-ID: <goc2cg$gum$1@news01.versatel.de>

"rageofhonor" <bloodsport@poczta.onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:gobv80$5od$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "BETON" <brak@mejla.pl> napisał w wiadomości
> news:go9cg3$eik$1@news.onet.pl...
>> Mam zalanego laptopa- herbata
>
> A dałeś go w ciepłe miejsce by resztki wody odparowały zanim go odpaliłeś.
> Obojętnie co zostanie zalane najpierw trzeba wyciągnąć baterie a potem dać
> w ciepłe miejsce by wysechł. Wiele osób robi to kładąc laptop stroną
> klawiatury i wyświetlacza na ręcznik który jest na kaloryferze. Tylko nie
> wiem jaka jest optymalna temperatura by nie padł od gorąca.

Bardzo pomaga, szczegolnie jakby herbata byla z cukrem i cytryna. Nawet
bez - herbata nie jest obojetnie chemiczna woda destylowana, aby wysuszenie
moglo pomoc. Jesli laptop byl wlaczony podczas zalania i herbata dostala sie
na plyte glowna, szanse zeby przezyl sa minimalne. Natychmiastowe (2
sekundy) odciecie zasilanie, wyjecie akumulatora, przedmuchanie sprezonym
powietrzem (najlepiej przy zdemontowanej obudowie), kapiel w izopropanolu -
daje szanse na przezycie. Ale kto ma sprzet i mozliwosci, zeby cos takiego
wykonac w takiej sytuacji ? A jak herbatka miala kilka minut czasu we
wlaczonym laptopie (nawet odcietym od zasilacza, ale z wlozonym akku) to
dupa zimna.

Andy
Received on Sat Feb 28 20:15:12 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 28 Feb 2009 - 20:51:05 MET