Re: Odwieczne pytanie: jaki dysk SATA?

Autor: Tiber <pra_anime_at_poczta.onet.pl>
Data: Sat 28 Feb 2009 - 17:20:55 MET
Message-ID: <gobo99$14n$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

A się podepnę: jaki dysk SATA, ale 2.5?

Wymagania:
- 200-250-320 GB
- w miarę cichy
- przynajmniej 5400 RPM
- radzący sobie równocześnie z obsługą XP, muzyką, rozpakowywaniem rarów
i downloaderem (na przykład GetRightem) i kopiowaniem w kilka sekund
kilkunastu mega małych pliczków w ten sposób, że nie hałasuje jak
szalony, a wszystko chodzi tak płynnie prawie jak w stanie idle
- system parkowania głowicy nieistotny i raczej skłaniałbym się ku
modelowi bez niego

Pytam, bo zacząłem właśnie przerzucać dyskami. Niedawno w moim Dellu
dysk Samsung HM320JI zaczął okazjonalnie wydawać dźwięk "brzdęk",
zwalniać, a w teście DST wyskakiwał błąd. Support mi przysłał nowy dysk
(kawior WD3200BEVT), który jest koszmarny: głowica hałasuje prawie cały
czas, co sekundę (i oczywiście uruchamia co moment wentylator), nawet
jak dysk nie ma nic szczególnego do roboty, a pod Vistą dodatkowo wydaje
taki cichy, jednolity dźwięk, wiecie, takie od którego psy dostają kota.
Na dodatek kilka ciut bardziej skomplikowanych zadań oprócz hałasu
często przymula system. Samsung chodził równie bezproblemowo jak prawie
wszystkie normalne dyski 3.5 ATA jakich używałem przez ostatnie 10 lat.
Oczywiście zgłosiłem się do supportu znowu, tym razem mają przysłać
technika z jeszcze innym dyskiem. Jak tym razem będzie taki cyrk to
przestaje się bawić w wymianę maili z miłą panią z Delhi i zanabywam
nowy dysk samodzielnie. I stąd pytanie do was, drodzy Grupowicze, jaki?
Wstępnie upatrzyłem sobie Seagate'a ST9320421AS, ale byłbym bardzo
wdzięczny za wszelkie Wasze opinie.
Z góry uprzejmie dziękuję.

-- 
tbr 
Received on Sat Feb 28 17:25:07 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 28 Feb 2009 - 17:51:06 MET