Re: obudowa chieftec - głośne dyski

Autor: Marek <marek_at_freelancer-it.org>
Data: Mon 15 Dec 2008 - 03:31:25 MET
Message-ID: <6mcq0uxdm2k3$.2k79au3qeadp.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> Jakie to były maty? Właśnie zamierzam wykleić swoją budę matami
> bitumicznymi APP (przeznaczone do samochodów) i nie wiem, czy mi nie będą
> śmierdzieć.

wielkości nie pamiętam, ale miały wzór obróconych o 90stopnii kwadratów.
Powierzchnia delikatna w dotyku, z drugiej strony klej i powiem że bardzo
mocny przy przyklejaniu - normalnie jak saper, raz się myli :)
Mimo że ta guma powleczona była jakąś cieńką folią to ja na przykład czułem
leciutki smród z tej gumy. Fakt, była reklamowana jako samochodowa, a tak
wiadomo że nie ma temperatur około 50 stopni C.
Generalnie w budzie miałem za ciepło i leciutko pośmierdywało.
Jak już kupić to jedną na próbę. Potem resztę.
 
> Np. taki [panel] ?
> http://www.komputronik.pl/Wentylatory_/_modding/Scythe_Kama_Bay_Black/pelny,id,26113/

dokładnie o taki mi chodzi. W mojej obudowie (Chieftec LBX) bardziej
sprawdza się zasysający wentylator z przodu niż (fabryczny) z tyłu.
Dzięki, zaraz go kupuję :)
 
> Myślę, że pasowało by do tego Scythe Hard Disk Stabilizer x4, w końcu to
> ten sam producent:
> http://www.4speed.pl/index.php?stan=opis&id_towaru=8320
>
> Jeśli gumowe kołki okazałyby się trochę za twarde do dobrego tłumienia
> drgań, to zawsze można ten koszyk na gumach powiesić :)

Produkt rzeczywiście ciekawy. Jak dołożę dwa dyski to niestety będę musiał
takowy zakupić z braku miejsca. Jednak na pierwszy rzut oka już widzę
temperaturę tego dysku na samej górze (na zdj są 4, jeden pod drugim).
Daję mu ok 57-60 st.C bez dodatkowego chłodzenia do którego link podałeś na
początku posta (postu?)

Głupio mi to mówić, bo na codzień pracuję jako admin w większej firmie
gdzie za takie coś by mnie wylali, ale gąbki od mopa sprawują się
wyśmienicie. Bez jakiegokolwiek dodatkowego chłodzenia (tylko na PSU i CPU)
dyski mają temperaturę 47 st. a więc dla Seagate'ów jest ona akuratnia.

Dwa dyski leżakują sobie na spodzie obudowy a jeden nad FDD pośrodku. Mam
bardzo wyczulony słuch i dla mnie to rozwiązanie to bomba. Nawet głośne
dyski WD, które zawsze słyszałem jak chroboczą, teraz dosłownie ich nie
słychać.

Wadą jest niestety to że dyski mogą pospadać przy ewentualnym transporcie,
ale na to też mam rozwiązanie - będę w tygodniu u rodzinki to przywiozę
sobie weka od słoików !
Received on Mon Dec 15 03:35:06 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 15 Dec 2008 - 03:51:04 MET