> Już kilka razy na parkingu samochód był puknięty, bądź lekko zarysowany,
> to jest główny cel.
to sie kupuje AC a samochod traktuje jak przedmiot ktory ma wozic z punktu A
do puntku B a nie towar luksusowy ktory sie pucuje co sobota szmatka zeby
sie ladnie blyszczal i sasiedzi mieli co podziwiac.
taki urok posiadania samochodu ze go nie upilnujesz i pod glupim sklepem ci
ktos przywali drzwiami i masz slad.
trudno sie mowi, samochod to tylko samochod.
on ma slyzyc mnie a nie ja jemu i zebym nie spal po nocach bo sie martwie ze
mi go ktos zarusuje ?....
-- pzdr piotrekReceived on Sun Dec 7 16:40:05 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 07 Dec 2008 - 16:51:03 MET