Window(sy) nie chcą wystartwać.

Witajcie!

Wczoraj wieczorem objawił mi się natępujący problem:

Rano włączyłem komputer na 5 minut po czym wyłączyłem go (normalnie).

Następnie wieczorem (około 9 godzin później) uruchamiam komputer, "idzie"
BIOS, potem pojawia się (charakterystyczny) ekran z logo Windowsa XP. Ekran
znika i w tym momencie powinien pojawić się kursor + "ekran powitalny".

Niestety nic takiego nie ma miejsca.
Jest czarny ekran (nie ma kursora), dysk nie pracuje i nic się nie dzieje.
Ponowne uruchomienie komputera też nic nie daje.

Co gorsze na drugim dysku mam zainstalowaną Viste.
Po przełączniu w BIOSie opcji, żeby bootował dysk z Vistą dzieje się to
samo. Tzn. przechodzi BIOS, ekran (z paskiem postępu) Visty i następnie dysk
przestaje pracować i pojawia sie czarny ekran (w przypadku Visty czasem sam
się restartuje).

Uruchomiłem więc komputer z bootowalnej płytki (Hiren's Boot CD). Następnie
uruchomiłem Volkov Commandera (żeby skopiować dane z partycji na której jest
XP). Zanim uruchomił się Volkov Commander wybrałem opcje CHDSK.

CHKDSK "sprawdził" wszystkie partycje, skopiowałem dane, zrestartowałem
komputer i tu zdziwienie.
Ruszyła Vista! Więc ponownie w BIOSie zmieniłem bootowanie (na XPka).
Oczywiście XP też ruszył.

Stwierdziłem więc, że problem "sam sie naprawił" i olałem sprawę. Niestety
pomyliłem się.

Dzisiaj rano włączam komputer i znowu to samo.
XP nie chce się uruchomić (podobnie i Vista po zmianie bootowania w BIOSie).
Znowu musiałem wystartować Volkov Commander i wybrałem CHKDSK.
Po "przeskanowaniu" dysków zresetowałem komputer i XP ruszył.

Od tamtej pory boje sie wyłączać/zrestartować komputer.

Czy macie może jakieś pomysły co może być przyczyną takiego "zachowania"
komputera??

Dodam, że wczoraj (podczas porannego włączenia komputera)
Nic nie instalowałem ani nie ściągałem. Wszedłem tylko na dwie strony
(lokalych gazet) i tylko tyle.

Z góry będę wdzięczny za wszelkie pomysły i propozycje.
Pozdrawiam.

--
 -| qoozy |-
 GG: 9591636