Re: hdd zewnetrzny lepszy gotowy czy skladak?

Autor: Tomasz Holdowanski <mordazy_at_USUN-TO.poczta.onet.pl>
Data: Wed 15 Oct 2008 - 01:23:05 MET DST
Message-ID: <ks8af4hksm6ttpipavbojgn8bk7p9bhb8c@4ax.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Deep inside the Matrix, convinced that Tue, 14 Oct 2008 22:29:53 +0200
is the real date, "pitero" <pitero___777@wp.pl> has written something
quite wise. But (s)he wasn`t the one.

>Chce kupic zewnetrznego twardziela. Jakie zalety ma zakup gotowego dysku, a
>jakie samodzielne wpakowanie go do obudowy.

Opowiem Ci historyjkę, w której uczestniczyłem kilka miesięcy temu:

Znajomi kupili WD MyBook 320 giga, przegrali na niego kilka tysięcy
zdjęć, skasowali je z kompa, po czym MyBook wziął i padł - nie był
widziany po podpięciu do USB. Upaliła się elektronika "kieszeni".
Całość trafiła do mnie z błaganiem o odzyskanie zdjęć. Patrzę jak
wyciągnąć dysk, żeby go podpiąć do kompa, a tu zonk - nie da się
wyciągnąć dysku z plastikowej obudowy bez uszkodzenia jej. Uszkodzenie
obudowy = pozbycie się gwarancji. WD oferuje odzysk danych, ale po
cenach mocno zniechęcających. Po konsultacjach ze znajomymi otworzyłem
obudowę (uszkadzając ją oczywiście), jakoś zgrałem dane z dysku (który
jak się okazało też ucierpiał: dostał badblocków), zapakowałem całą tą
padlinę do torby i rzuciłem za psami, a znajomym kupiłem dysk i dobrą
kieszeń osobno.

Morał jest chyba oczywisty?

IMHO trick z nierozbieralną obudową został wprowadzony w życie celowo
- w prosty acz skuteczny sposób ogranicza ilość zwrotów gwarancyjnych.

Pozdrawiam,
Mordazy.

-- 
REMOVE-IT. from my address when replying.
     THE ONLY THING WORTH WAITING FOR      
           IS A WORLD-WIDE DISASTER.
Received on Wed Oct 15 01:20:04 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 15 Oct 2008 - 01:51:01 MET DST