Re: Zasilacz do dysku

Autor: Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk_at_epsilon.eu.org>
Data: Thu 31 Jul 2008 - 09:47:40 MET DST
Message-ID: <slrng92rgs.v7k.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Radosław Sokół"
>Mariusz Kruk pisze:
>> Niestety zasilacz z grubsza wyzionął był ducha, więc szukam zamiennika.
>> Znacie coś takiego, co miałoby z jednej strony zwykłe sieciowe 240V, a z
>> drugiej wychodziłby zwykły molex do dysku 3,5"? Za jakieś normalne
>> pieniądze, rzecz jasna.
>I oryginalny zasilacz ma końcówkę moleksową?

Tak.

>A jeżeli tak, to czy doprowadzone są do niej zarówno 12 V,
>jak i 5 V, czy tylko jedno napięcie?

Hmm... A wiesz, nie sprawdzałem. Dysk pójdzie z samym 5V?

>Jeżeli nie znajdziesz gotowca (trochę wątpię, by ktoś robił
>zasilacz 12/5 z wyjściem molex), to masz dwa rozwiązania:
>
>1) kupić dwa zasilacze (12 V i 5 V, stabilizowane), połączyć
> ich masy a bieguny dodatnie wyprowadzić na moleksa na odpo-
> wiednie styki,

No, to jest jakieś rozwiązanie. Pytanie, jaki będzie koszt czegoś
takiego. Poszukam.

>2) kupić transformator (na przykład z 230 na 20 V), mostek
> diodowy, scalaki 7805 i 7812 oraz parę kondensatorów
> elektrolitycznych i zrobić taki zasilacz samemu na płytce
> uniwersalnej.

O nie. Lutownicy się nie tykam jak nie muszę. (a nawet wtedy z dużym
obrzydzeniem ;->).

>Można jeszcze kombinowanie (zasilacz 12 V stabilizowany
>większej mocy plus stabilizator 7805 żeby uzyskać drugie
>napięcie). Układ wyjdzie dużo prostszy i nie ma się do
>czynienia ze stroną pierwotną. 12 V pogryzie w język, ale
>230 V jest mniej przyjemne ;)

Etam. ;-)

-- 
  Kruk@ -\                   | Microsoft  Office  2000: Pośpiech zostawiasz
          }-> epsilon.eu.org | innym
http:// -/                   | 
                             | 
Received on Thu Jul 31 09:50:07 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 31 Jul 2008 - 09:51:10 MET DST