System nie startuje bez załączonej płyty w napędzie.

Witam!
Kopię w necie ale na razie nie znalazłem odpowiedzi. Może źle szukam,
lub źle wpisuję hasła? Poszukuję informacji do rozwiązania problemu z
tematu. Jeśli ktoś z grupowiczów mógłby mi doradzić byłoby super!
Sprawa zaczęła się parę miesięcy temu. Podczas włączania kompa, od
czasu do czasu wyskakiwał "błąd ładowania systemu operacyjnego -
naciśnij alt+ctrl+del aby zrestartować". Zwykle po takim restarcie
system się ładował. Z zaczem objawy były coraz częstsze. Szukałem więc
rozwiązania w necie, poradzono sprawdzić czy dysk już nie pada.
Oczywiście utworzyłem dyskietkę diagnostyczną i okazało się, że
twardziel jest w znakomitej formie. Któregoś razu nie pomogło już
nawet alt+ctrl+del bo po odpaleniu kompa w momencie kiedy system
powinien zacząć się ładować kręci się w kółko slash (/) i dalej nic
się nie dzieje. Wkładam do napędu płytke z installką XP i po restarcie
gdy pokazuje się info: "dowolny klawisz spowoduje rozruch z CD", po
prostu nic nie wciskam i system ładuje się normalnie. Ten stan strwa
już ponad 3 miesiące. Po prostu stale mam w napędzie płytkę z
installką. Nie pomogła próba naprawy systemu z płyty instalacyjnej.
Oprócz tego, że windows nie chce startować bez płyty, nie stwierdziłem
zadnych, nawet najmniejszych problemów w działaniu systemu. Komp
działa prawidłowo, wręcz jak marzenie. Mam stale aktualizowanego
antywirusa/antyrootkita - nie wykrył żadnego syfu.
Za wszelkie ewentualne podopowiedzi dzięx z góry!
Pozdrówka dla grupowiczów.
Received on Sat Jun 14 18:35:04 2008