Re: Prośba studenti z Torunia

BETON pisze:
>
> Użytkownik "Zbigniew" <zbigniew@gmail.com> napisał w wiadomości
> news:g0ump5$oc7$1@inews.gazeta.pl...
>> A co za różnica kto jest autorem ankiety? Myślisz że jak kobieta i
>> wypełnisz ankietę to da ci cipy?
> On własnie chyba tak myśli.
> ale chodzi mu o to ze wymóżdżył z adresu "xfranek@qmail.com - ze
> włascicielem jest Francziszek- CHłop.
> Swoją drogą dobry pomysł z tą Kasią ze szkoły bankowej-- bo kto by
> chciał wypełnić ankiete Frankowi z Wyższej szkoły Ogrodniczej.

Przeczytajcie jeszcze wstęp do ankiety.
Mnie akurat nie obchodzi jakiej płci on jest. Uważam, że badania naukowe
są jak najbardziej potrzebne, zdarzało mi się brać udział w badaniach
wymagających IMHO znacznie więcej niż tylko poklikania po stronie z
ankietą.
To, co ostatnio dzieje się w internecie, to kompromitacja nauki
wieczorowej i zaocznej. Jeśli tak samo wyglądają całe studia, to
sugeruję dobrze się zastanowić, czy powinny być one podstawą do
otrzymania jakiegokolwiek wykształcenia.
Źle przygotowane badania, czy ich realizacja przy pomocy oszustwa (!) to
Waszym zdaniem nic? Czy człowiek, który jest o krok od otrzymania
wyższego wykształcenia, powinien raczej przeprowadzać badania rzetelnie
i uczciwie? Chcielibyście, żeby potem Was taki urzędnik, ekonomista,
bankowiec obsługiwał?

Właściwie do kogo ja to piszę... Zbigniew - zwykły prostak, który myśli
tylko (o) jednym i Beton, który uważa, że oszustwo to "dobry pomysł" na
rzetelne badania naukowe do pracy licencjackiej. -> EOT

pozdrawiam

-- 
Kffiatek