Odpowiem tak, po swojemu, jak zawsze bardzo subiektywnie.
1. Mam gdzieś, jak nazywa się dany typ matrycy. Powód: gdy pracuję
siedzę przed moniorem, a nie z boku, ani z góry, ani nie leżę na
podłodze, więc wąski(?) kąt widzenia rzędu 160 st. jest całkowicie do
zaakceptowania. Problem byłby wtedy, gdyby monitor miałby być używany
np. do prezentacji, gdy kilka osób miałoby patrzeć, wtedy faktycznie
liczy się szerszy kąt.
2. Patrz na to, żeby miał wejście DVI (ostry obraz).
3. Musi mieć równomierne podświetlenie. Pójdź do jakiegoś sklepu dla
idiotów, obejrzyj kilkanaście monitorów, a zobaczysz, że zdarzają się
modele o mniej lub bardziej równomiernym podświetleniu.
4. Niebieska dioda LED - nic tak nie wkurwia, jak oślepiający niebieski
okrąg wokół przycisku power w samsungach - nie da się tego zakleić
plastrem, bo przy okazji zaklejasz przycisk. porażka!
5. Bad piksele - znalazłem Iiyamę, na którą producent daje gwarancję
ZERO BAD PIXEL. Nic tak nie wkurwia, jak świadomość, że wydałeś 1200 zł,
masz na ekranie kilka bad pixeli (w różnych miejscach), a producent
mówi, że widziały gały co brały, bo monitor spełnia normę iso sriso pięć
milionów coś tam.
6. Długa gwarancja - LCD to nie stare poczciwe kinole, które pracowały
po 10 lat i dłużej. Tutaj masz lampy "zimne katody" (ciekawe, kto tak
nazwał tą odmianę świetlówek), które się zużywają szybciej niż kinole.
Zresztą, same matryce też nie są idealne i tez niedobrze, gdy
wyświetlają statyczny obraz. Po 2 latach wyświetlania stałego obrazu
monitor 15" Dell miał normalnie widoczne menu programu na białym tle.
Dlatego warto brać taki z 3 letnią gwarancją.
Nic więcej, aha, ja kupiłem panoramę, bo mam miejsce z boku na GG i ICQ,
które mi nie zasłaniają aplikaji, w których pracuję :)
A stary dobry GF 440MX wyciąga 1680x1050, z efektami 3D pod KDE (compiz
czy co tam) sprawniej niż słynna luna w viście na lapie z wypasioną
grafiką :)
geyb
Received on Sun Apr 13 19:56:59 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 13 Apr 2008 - 20:53:03 MET DST