Re: Rozmagnesowanie procesora ?!?!?

Autor: Tomek Głowacki <t_gl.tnijspam_at_tuteztnij.o2.pl-invalid>
Data: Wed 02 Apr 2008 - 17:49:18 MET DST
Message-ID: <ft09tt$ut$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Jacek Maciejewski pisze:
  tłumaczenie.
>
> Przecież nie zna się na tym, chyba wyraźnie widać. Być może ktoś mu bajek
> nawciskał... przecież jakby się znał choćby elementarnie to by takich bajek
> nie opowiadał z uwagi na swoją wiarygodność :) Jak widzisz, argument o
> bajkach można zastosować w dwie strony, krótko mówiąc jest nic nie wart.
> Jak już powiedziałem, jeśli kupujacy nie chce twojego towaru to powinieneś
> go przyjąć z powrotem. I nie są ważne jego argumenty.
> Nie mamy wypowiedzi kupującego i tym samym nie możemy tu rozstrzygać sporu.
> Ale z doświadczenia wiem że proponowana przeze mnie zasada (gwarancja
> rozruchowa z prawem zwrotu) pozwala zaoszczędzić wiele nerwów i czasu obu
> stronom. I że daleko częściej należy nie ufać sprzedającym towar aniżeli
> kupującym :) Jeszcze mi się nie zdarzył kupujący oszust, a sprzedających
> oszustów mam na pęczki, patrz moja wypowiedź o zakupach płyt :). I nie
> jestem na Allegro od dziś tylko od początku...

Musisz mieć na uwadze, że nie zawsze tak jest. Ja np. sprzedawałem
monitor. Kiedy wychodził ode mnie był w 100% sprawny. Kupujący po
odbiorze przesyłki rzucił się na mnie "z mordą" że nie działa.
Powiedział, że nie działają klawisze do regulacji geometrii.
Powiedziałem - spoko, może faktycznie coś w nim w transporcie się
schrzaniło. Jako, że przesyłka kosztowała dużo bo monitor ciężki, to
dogadałem się, żeby postarał się monitor sprzedać, to przynajmniej
zwrócą się koszty wysyłki. Zwróciłem oprócz tego gościowi kasę za towar.
I co? I zostałem bez moniora i bez pieniędzy, bo klient się już więcej
nie odezwał :) Fakt, nie było to kosmicznie dużo i nie straciłem (bo
monitor miałem za darmo) ale koszty przesyłki miałem po prostu w plecy a
i sprzęt pewnie bym sobie ewentualnie naprawił, o ile wogóle był
popsuty....

Oczywiście, to tak ku przestrodze. Jeśli sprzedający jest pewny, że
karta wyszła od niego sprawna, to nie ma dyskusji z tym i tyle - jak
ktoś pisał, Allegro to nie wypożyczalnia. Tłumaczenia o lutach i
rozmagnesowaniu się procesora to naprawdę, można wciskać małym dzieciom.

Pozdrawiam,
Tomek
Received on Wed Apr 2 17:50:03 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 02 Apr 2008 - 17:51:01 MET DST