Re: Nietypowy komputer....

Autor: Andrzej Lawa <alawa_news_at_lechistan.SPAM_PRECZ.com>
Data: Tue 11 Mar 2008 - 19:05:31 MET
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <k7uia5-sb3.ln1@ncc1701.lechistan.com>

Sander pisze:

>> W takim razie musisz pominąć zasilacz albo przynajmniej kabelek do
>> podłączenia zasilania ;->
>>
>> Inaczej jest ryzyko, że jednak będzie go słychać ;)
>
> Myślę że wystarczy kupić Antec Phantom 500.

Wiele nie pomoże - u mnie np. najgłośniejsze są czytniki/nagrywarki CD/DVD.

Teraz uwaga: pomysł ekstremalny ;)

Szczelna obudowa duża obudowa - będzie robić za radiator - a wnętrze
wypełnić olejem maszynowym. Niekoniecznie do pełna, ale na pewno
elektronika musi być zalana.

Napędy "płytkowe" można wyprowadzić na zewnątrz i umieścić w jakiejś
niewielkiej, eleganckiej obudowie - i tak będą hałasować podczas pracy i
nie można ich nigdzie zamykać, bo jak wtedy umieścić nośnik? (chyba że
kogoś stać na zrobotyzowaną zmieniarkę płyt - wtedy w osobnym
pomieszczeniu i voila ;) )

Gorzej z dyskami twardymi - elektronice to nie zaszkodzi, ale napędu w
oleju zanurzać nie wolno. Może zanurzyć tylko płytkę a dyski podczepić
od spodu do wierzchu obudowy-radiatora i nie zalewać jej do pełna?

Koniec ekstremalnego pomysłu.

Pomysł dla leniuszków z większym metrażem: w danym pomieszczeniu
umieszczamy tylko monitor, klawiaturę, mysz, głośniki, hub USB i resztę
tego typu badziewia z np. czytnikiem/nagrywarką podłączaną przez USB,
zaś komputer będzie sobie grzecznie stał w jakiejś kanciapie za ścianą.
Received on Tue Mar 11 19:50:07 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 11 Mar 2008 - 19:51:05 MET