> Ja przedmuchalem karte graficzna czyms co niektorzy nazywaja sprezonym
> powietrzem
> ale w praktyce oczywiscie nim nie jest. Teraz mam nowa karte bo tamta
> jakby przestala
> dzialac.
Jak to mówią 'stare górale' - trzeba zachować pewną (podaną w
instrukcji) odległość od wylotu powietrza i nigdy nie ustawiać pojemnika
dnem do góry. Pryśnie silnie zmrożonym po rozprężeniu gazem (podstawy
fizyki z podstawówki), więc prawdopodobieństwo uszkodzenia czegoś jest
duże. Czasami to jednak jedyna metoda na czyszczenie różnych zakamarków
(ew. pędzel z długim, miękkim włosiem też się w czyszczeniu sprawdza)
Received on Fri Feb 22 08:55:05 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 22 Feb 2008 - 09:51:19 MET