(OT??) Scynthe Ninja perypetie i sukces ; ) - permanentne wyciszanie kompa Pentium 3,4

Autor: kameleon <nickocisko_at_poczta.onet.com.pl>
Data: Thu 21 Feb 2008 - 15:59:39 MET
Message-ID: <fpk3kp$p38$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Kupiłem Scynthe - komp szumiał nieprzyzwoicie a procesor grzał się
strasznie, pomimo drogiej pasty na procek.
Temperatura procka s.478 intel pentium 3,4 1MB sięgała zawsze powyżej 60
stopni, a w stresie i ponad 70 bywało. Potrafił piszczec że mu za gorąco -
więc mu to piszczenie wyłączyłem. Dodam, że u mnie jest b. ciepło, 24- 26
stopni, a komputer stał w typowym biurku komputerowym - klatce bez
wentylacji, czyli w kiepskim miejscu.
Do żadnej mojej płyty z s478 i AGP nie pasowała ta Scynthe - wszędzie
przeszkadzały wysokie kondensatory. Postanowiłem wsadzic scynthe metodą
siłową - najwyżej płytę naprawię w serwisie. Komp nie wystartował, raz
próbował, ale to wszystko. Serwis zamiast planowanej godziny męczył się 3
dni i poddał się - ale wymienił kondensatory - na nieco krótsze - i założyli
mi Scynthe, o dziwo weszła bez wyginania kondensatorów. Przełożyłem procek z
płyty i co się okazało - po prostu musiałem ukruszyc procka czy co. A
przyznam się, że osobiście przy kondensatorach męczyłem się dziadowską
lutownicą transformatorową (jak to strasznie idzie!!) i mogłem coś popalic.
Kupiłem nowy procek i teraz mam tak:

W trybie pasywnym temperatura procka jest w porządku (nie mierzyłem w
stresie) (pracuje tylko wentylator zasilacza). Włączyłem wentylatory,
ponieważ najbardziej wyje mi teraz zasilacz, to jest mi wszystko jedno, a
wentylki mam te fajne 6dB i co mam? Temp. procka na zwykłej paście
silikonowej nakładanej palcem spada i poniżej 47 stopni. W stresie 55?
Komputer działa superstabilnie i niezawodnie. Włączyłem "podkręcenie" na
Asusie do 10%, komputer chodził na 3,75Ghz ale w grach coś tam się z obrazem
dziac w trakcie zaczynało - na pewno te stare moje pamięci bez radiatorów
(2Ghz).
Dyski mam jeden w drogiej obudowie za ponad 100 zł (cichyyyyyy 400GB) a
drugi w taniej obudowie za 60 zł (jest słabsza ale działa - nawet ostatnio
przestaje mi się dysk przegrzewac w niej i spadła temp poniżej 30 stopni.

- polecam serwis komputerowy w Białymstoku :) bo mi taanio policzyli.
- polecam scynthe ninja plus rev. B. Wadę ma taką, że ledwo mi się mieści w
obudowie Sharkoon Rebel (9 kieszeni 5 cali). Duży wentylator Sharkoon rebel
(12 cali czy inny - nie pamiętam) nie mieści mi się - przykręciłem go na
zewnątrz i jest ok. Skasuję go, wymienię pamięci na te z radiatorami,
zostawię dwa wentylatorki w ustawieniu na 6dB ( bo chyba ten wentyl na
Scynthe zdejmę, nie będzie konieczny, no chyba że nie będzie przeszkadzał).
Muszę wywalic zasilacz - cwierka mi i wyje nieco, a w nazwie ma "pro",
wstawię silent z wentylem. Mam teraz dużo więcej ciszy jak przed akcją. Nie
myślałem że załatwię procka - wydawał się taki solidny, a tu tylko wcisnąc
radiator i masz.. ale to Ninja... killer to killer taka jego natura. Jest
wspaaaniale a będzie jeszcze lepiej. Mam ochotę podkręcic kompa, bo ładnie
wtedy chodzi.

Myślę, że dobrze jest wiedziec, że można tego intela zniszczyc i nie jest to
trudne - a więc skrobnęłem tego posta - nie macie mi za złe? kontakt do
mnie gg 6360677 :)
Received on Thu Feb 21 16:00:08 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 21 Feb 2008 - 16:51:14 MET