Re: Laptop z dobra grafika do 3000 pln (?)

Radosław Sokół <Radoslaw.Sokol@polsl.pl> wrote:

>> w wiekszosci laptopow daja byle jakie napedy cd/dvd ?
>
> Oczywiście. A skąd niby biorą się takie ceny notebooków,
> jakie są? Z dobroci serce producentów na pewno nie, zapew-
> niam Cię :)

            Zreszta napedy optyczne jako taki to towar "o krotkiej przydatnosci
do uzytku." Nawet kiedys, gdy kosztowaly sporo (za pierwszy DVDROM Toshiby
w 1999 r. dalem 450 zl, za pierwszy CDROM w 1995 r. 560 zl, co przy
uwzglednieniu inflacji na dzisiejsze pieniadze daje kwote ponad 1000 zl,
a i tak podzialaly 2-3 lata).

> PS. *W ogóle* nie ma teraz napędów CD/DVD innych niż "byle
> jakie", obawiam się...

            Niestety. Z tego wzgledu chuchami i dmucham na mojego ukochanego
Benqa DW1640 (uzywany raz na ruski rok do zapisu, takich napedow juz sie
nie robi), a na codzien uzywam w tym samym konfigu DVDROMu Liteona - czyta
szybko, ale tez wlasnie sie konczy majac coraz wieksze problemy z odczytem
DVD dwuwarstwowych.
            A co do laptopow - pisalem o problemie wymiany - ceny i znalezienia
odpowiedniego napedu do danego modelu. Dlatego m.in. tak bardzo podoba mi
sie konstrukcja Della X300 - uniwersalny naped dla Latitude serii D i X
do MediaBay mozna kupic za ~40 zl, w to samo miejsce mozna tez wlozyc drugi
HDD albo FDD za 10-12 zl. Dla mnie sprawa dosc istotna ze wzgledu na
zabezpieczenie sprzetowe przed kopiowaniem podstawowego programu, a nowe
laptopy nie maja juz nawet opcji dokupienia FDD. Z kolei noszenie klucza
sprzetowego w USB jest niewygodne i w laptopie latwo o jego wylamanie/
zgubienie czy nawet wyjecie przez przypadkowa osobe np: w czasie przerwy
w zajeciach. Patent ze stacja dokujaca DBay jest jednak genialny - w sumie
naped optyczny jest dzis potrzebny, ale glownie do zainstalowania OSa jakby
sie posypal czy odpalenia dystrybucji raunkowej, system recovery console
itp. - reszte robi sie przez pendrive, karty SD/MMC, wifi b/g a coraz
czesciej n, bluetooth, firewire, a przede wszystkim GigabitLAN - nawet
przerzucenie danych ze stacjonarnego napedu optycznego udostepnionego przez
SMB zazwyczaj wychodzi duzo szybciej niz odczytanie tej samej plytki w
wolnym zazwyczaj napedzie optycznym w laptopie. Przynajmniej te ktore
uzywalem w Toshibach, Dellach, HP i FS dzialaly strasznie wolno w
porownaniu z glupim DVDROMEM Liteona SOHD-16P9S, nawet DVDRW czytajacego
z szybkoscia x12, nie wspominajac o x16 dla plyt DVDR i tloczonych.
            A nieco ponad 2 cm grubosci i 1,26 kg wagi po oddokowaniu robi swoje
- barki mowia duzym glosem - DZIEKUJE ;)

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
mailto:mbien@mail.uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org