Re: Kierunek przepływu powietrza w obudowie

Autor: Feromon <feromon_at_wp.pl>
Data: Thu 24 Jan 2008 - 01:25:44 MET
Message-ID: <fn8lvv$kt7$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "ikov" <ikov1_@_t-l-e-n.pl> napisał w wiadomości
news:fn73jr$qo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Taka refleksja nad wiatrakami
> Na razie spotykam się z tym, że chyba wszystkie wentylatory wyciągają
> ciepłe powietrze na zewnątrz obudowy... ale czy gdyby wentylator
> wdmuchiwał je do środka byłoby źle?

Moje doświadczenia są następujące:

1. Obudowy mające otwór na górnej ściance są najlepsze. W obudowach jest
takie miejsce na górze za zasilaczem na tyłach
nagrywarki, gdzie ciepłe powietrze na skutek konwekcji zbiera się i nie ma
którędy wyjść. Dlaczego tylko nieliczne obudowy mają w tym miejscu wyciągowy
wentylator?

2. Oprócz konwekcji jest promieniowanie podczerwone. Karta graficzna
bezwiatrakowa (cicha!!!) ma ogromny radiator
w obudowie ATX skierowany DO DOŁU. Zatem ciepło wytworzone jest uwięzione
pomiędzy grafą a kartą w slocie PCI np. modemem. Dodatkowo tenże przykładowy
modem jest narażony na bezpośrednie promieniowanie podczerwone z radiatora
grafy.
Naklejka gwarancyjna brązowieje po miesiącu.

3.Rozwiązaniem być może ( bo nie testowałem) są obudowy typu BTX, gdzie
komputer ATX stoi jakby do góry nogami, a zasilacz ma oddzielny obieg
cieplny. Ciepło z grafy unosi się do góry a nie kisi
pomiędzy kartami PCI, a generalnie są Air-dukty wyrzucające ciepło
bezpośrednio na zewnątrz.

4. Filtry na wlocie powietrza mają swoje wady i zalety. Miałem raz przykład
następujący. Bank. Komputer przemysłowy z filtrami na wlocie. Podczas
malowania w banku cymbały nie wyłączyły komputera, bo to był do monitoringu,
skąd inąd słuszna decyzja. Dobrze, że go nie zafoliowali ;)
Efekt? Komputer przestał działać. W obudowie za filtrem była kupka
przefiltrowanego pyłu. Jak piasku w klepsydrze. Mini-Wydma.
Natomiast super-drobne cząsteczki pyłu remontowo-malarskiego weszły w złącza
pamięci i PCI doprowadzając do
unieczynnienia komputera. Po przedmuchaniu sprężonym powietrzem cudownie
ożył. Wniosek - lepsze kłaki kurzu niż mikronowy pył. Oraz: raz na rok koło
Wielkiej Nocy komputer odkurzać....

PS do punktu 4 - zwykle u klientów komputery są max zakurzone. Ale u jednej
pani otworzyłem kompa a tam jak wylizane.
Pytam - odkurzała Pani przed moim przyjściem? Nie - od 2 lat jak komp stoi
nikt nie zaglądał. Odkryłem tajemnicę tego komputera.
W mieszkaniu tym nie mieszkał żaden mężczyzna i było sprzątane-odkurzane
CODZIENNIE. Mission Impossible....

Reasumując mój przepis na chłodna obudowę:

Grafa "dwuśledziowa" wyrzucająca ciepło na zewnątrz.
Obudowa z nawiewem na dole i wywiewem na samej górze.
Idealnie by było żeby wentyl od proca wiał "od dołu do góry" jak w
radiatorach Scythe

Ale:
Sam używam kompa typu "Open Air" czyli płyta główna bez obudowy :)
Radiator procesora z wentylem dmuchającym do góry, czyli chłodne powietrze
z "okolicy" (22 stopnie w pokoju) zasysane jest do radiatora i wyrzucane do
góry.
Dysk twardy ma "nałożony" radiator rozprzszający ciepło firmy Pentagram.
Grafę mam słabą wię ciepło nie jest problemem, a gdyby, to ciepło unosi się
swobodnie do góry (jakby desktop).
Zasilacz jest zimny bo nie przeciażony, 200W by też wystarczył.

Pozdrawiam
Feromon
Received on Thu Jan 24 01:30:11 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 24 Jan 2008 - 01:51:13 MET