Tomek pisze:
> W przypadku, gdyby jednak nie zadzialalo, to... czy to oznacza "koniec"
> dysku? (nie znam sie na przekladaniu elektroniki czy mechaniki dysku, a z
> serwisu za kilkaset (?) zl chyba nie warto w tym przypadku korzystac, bo
> dane nie byly na tyle istotne, a nowy dysk kosztuje 140 zl).
Jeżeli nawet BIOS nie wykrywa dysku, to jest on najprawdo-
podobniej "martwy". Dla pewności możesz jeszcze sprawdzić
w innym komputerze.
Przekładanie elektroniki nie ma sensu w tym przypadku, nigdy
nie ma się pewności, czy elektronika po prostu nie "wisi"
próbując uruchomić uwaloną mechanikę. Możesz co najwyżej
spróbować osłuchać dysk, czy się rozkręca i czy nie próbuje
bez końca skalibrować głowic.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Administrator, Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Sun Jan 20 11:20:07 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 20 Jan 2008 - 11:51:14 MET