Re: Zewnętrzna karta dźwiękowa

Autor: hefal <hefalumpikWYTNIJ_at_TOo2.pl>
Data: Thu 06 Dec 2007 - 01:12:18 MET
Message-ID: <fj7eou$ae0$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "Piotr M" <nie.dam@gmail.com> napisał w wiadomości
news:fj1mae$vuu$1@node2.news.atman.pl...

> A jak to wygląda całkowicie?
> Jest sobie plik muzyczny, otwiera się go za pomocą programowego
> odtwarzacza np winamp, a ten przekazuje do karty dźwiękowej, a ona na
> wyjście, w tym wypadku optyczne i dane lecą wprost do amplitunera.
> Dane cyfrowe są identyczne w pliku Flac jak te które docierają do
> amplitunera?

* Dane są takie, na jakich komunikuje się karta dźwiękowa-amplituner.
Karta dźwiękowa zapewne obsłuży conajmniej tyle, ile amplituner. Ten
pewnie będzie obsługiwał coś w okolicach 20 bitów (24 lub 16 lub 20)
oraz 44.1 lub 48 kHz (to już głównie od producenta zależy, bo różnica
jakości jest praktycznie zerowa i bardziej zależna od materiału
źródłowego jeżeli w ogóle). Co oznacza, że jeżeli plik FLAC to
kompresja zripowanego do wave materiału z płyty CD-Audio
(16 bitów 44.1 kHz) to dane zostaną cyfrowo przekonwertowane do
parametrów SPDIF i przesłane do amplitunera. W praktyce różnice
jakościowe nawet przy konwersji będą zupełnie niezauważalne i
pomijalne. Jako, że jest to sygnał cyfrowy - jakość wyjścia
SPDIF nie ma większego znaczenia (oby trzymał standard ;)).
Czyli - mając wyjście SPDIF to co jest otwarzane jest wiernie
przekazywane do amplitunera i tu już od owego przetworników D/A
oraz reszty toru sygnału zależy jego jakość.

Zdrawim.
Received on Thu Dec 6 01:15:11 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 06 Dec 2007 - 01:51:04 MET