RadoslawF <radoslaw@poczta.emitel.pl> wrote:
>> 'kreseczką' zasięgu (gdy to telefon pewnie kilkukrotnie więcej ładuje w
>> eter, a znajduje się przy ciele).
> Nieuctwo to również brak zrozumienia dla różnicy w przebywaniu
> w polu działającej komórki przez kilkanaście minut dziennie i
> BTSa przez kilkanaście godzin dziennie.
No patrz, jakoś ludzie, których ja znam, komórkę mają przy sobie zwykle
cały dzień. A ile razy taka komórka gada z BTS-em (nawet gdy NIE
rozmawiasz) to słyszę dokładnie - moje leżą blisko głośników.
Dolicz do tego atrakcje w postaci przemieszczania się (samochodem,
autobusem, pociągiem), gdy terminal musi się przelogowywać do innej
stacji, nierzadko mając po drodze zasięg niemal zerowy oraz SMS-y i
jeśli dostaniesz kilkanaście minut dziennie, to gratuluję. Ja samych
rozmów mam średnio 15h miesięcznie, czyli po ok. 30 minut dziennie, a to
nie uwzględnia jeszcze czasu wywoływania abonenta, do którego dzwonię.
A należę do tych nielicznych osób, które ogólnie za telefonami nie
przepadają i 99% moich połączeń to są rozmowy służbowe.
Osobna kwestia to prosty rachunek: zakładając nawet kilkanaście minut
komórki vs kilkanaście godzin BTS-a, to różnica jest 60-krotna.
60-krotną różnicę w natężeniu pola osiąga się w 8-krotnej odległości od
terminala. Stąd już łatwo oszacować pierwsze przybliżenie. Później
trzeba się tylko zastanowić, czy 1 minuta ekspozycji na określone pole
równa jest 60 minutom ekspozycji na pole 60-krotnie mniejsze (a
zapewniam, że nie jest - 5 godzin przebywania w temperaturze 30 stopni
nie równa się godzinie przebywania w 150 stopniach). Dokończysz wnioski?
-- Tomek http://tccs.sourceforge.net/ http://pld-linux.org/ http://vfmg.sourceforge.net/Received on Sat Nov 17 12:35:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 17 Nov 2007 - 12:51:09 MET