Re: z serii jakiego laptopa kupic?

Autor: Wiesiaczek <ciotkazielinska_at_vp.pl>
Data: Sun 04 Nov 2007 - 21:10:11 MET
Message-ID: <fgl8va$9c3$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

Użytkownik "gotar" <gotar-poczta@onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnfis4ik.rst.gotar-poczta@pepin.polanet.pl...
> Tyberiusz <tyberiusz@onet.eu> wrote:
>
>> ok 100 za godzinke to moze kosztowac
>
> Wiesz, za niższą kasę nikt mu raczej nie przyjedzie na tak małe
> zlecenie. Co innego, gdybyśmy mówili o np. 20 godzinach, wtedy stawka
> mogłaby spaść nawet do 50 zł/h.
>
>> a jak sie nie zgadzasz to wyslij
>> kolesiowi liste co ma dzialac a co nie, koles oszacuje koszta (np na 320
>> zl) przyjedzie zrobi i po klopocie
>
> Delegacja to ponad 78 gr/km, całe 320 zł ogranicza odległość do 200 km.
> Jeśli z tego odejmie robociznę i nie chce płacić za nocleg, to w
> zasadzie w tej kwocie musi szukać w swoim mieście. Weź jeszcze pod
> uwagę, że każda godzina za kierownicą to godzina bezproduktywna i
> niezarabiająca, czyli im dalej tym wyższa stawka za roboczogodzinę (przy
> tak małych zleceniach).
>
> Ale on chyba chce dać na lody synowi sąsiadki, który w swoim gimnazjum
> uchodzi za znawcę, albo innemu rzeźbiarzowi.

Ludzie, opanujcie się!
To jest postawienie systemu na nowym, markowym komputerze, z oryginalnymi
nośnikam, sprzęt sprawny - na gwarancji.
Czyli to co normalnie robi użutkownik bez specjalistycznego wykształcenia.
I do tej pory wszyscy tutaj staraliście się mnie przekonać, że jest to
zajęcie dla kogoś niewiele mądrzejszego od idioty.
A teraz jak przyszło co do czego to muszę wzywać Wielkiego Guru, który
bierze najlepiej z 500 zł/h, któ emu funduję dojazd z drugiego końca Polski,
płacę za przestoje i lokuję w hotelu, najlepiej chyba będzie Sobieski lub
podobnej klasy. Nie było mowy o dietach, ale może wyżywienie w dobrej
restauracji też w to wchodzi.

Czy Was już całkiem pojebało?!
Walnijcie się w te puste łby i idźcie jutro spokojnie pracować na etacie na
cienką zupkę - niedziela się kończy i marzenia razem z nią:))))

-- 
Pozdrawiam (dziś z Wawy) - Wiesiaczek
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Received on Sun Nov 4 21:15:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 04 Nov 2007 - 21:51:02 MET