Re: Napięcie w sieci i wyłączający się komputer.

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Sun 19 Aug 2007 - 16:32:51 MET DST
Message-ID: <fa9kb2$8l3$1@flis.man.torun.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"MadMan" 13vm5c256qglt.1t60dvm1i6q3s.dlg@40tude.net

> W moim UPSie wymiana akumulatorów to będzie jakieś 3 minuty, z tym że
> wyłączać UPSa nie trzeba. Czynność jest banalna - zdejmujesz przedni
> panel, odkręcasz 2 śrubki (można nawet monetą), odłączasz i wyjmujesz
> akumulatory, wkładasz i podłączasz nowe i zamykasz UPSa. Jednak jakby to
> miało trwać np. 30 minut, to byłoby niezbyt ciekawie.

Dwie śrubki i panel w 3 minuty? IMO jedna minuta to aż nadto.
IMO najwięcej czasu traci się na czynnościach dodatkowych -- na
przykład na szukaniu śrubokręta. (ja akurat nie szukam, bo mam
ich całe sterty i co najwyżej szukam najodpowiedniejszego)

BTW -- lekarka zauważyła, że jeśli mam czas na smarowanie ręki
(swojej) pewnym smarowidłem, to może dać mi tego specyfiku więcej.
Ze zdumieniem odkryłem wówczas, że nie każdy :) znajduje czas
na takie zabiegi. :) Sprawdziłem też, że czynność ta zajmuje
kilkanaście sekund plus czynności dodatkowe typu otworzenie
szafki z owym mazidłem ;) itp. :) No i te czynności dodatkowe
są czasochłonne. :)

Wykręcenie dwóch śrubek i wkręcenie oraz zdjęcie i włożenie
panelu może trwać pół minuty. Na co Ci pozostały czas?

--
   .`'.-.          ._.                          .-.
   .'O`-'      ., ; o.'   eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.   '`\.'`.'   ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. .;. ;. .;\|/....
Received on Sun Aug 19 16:35:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 19 Aug 2007 - 16:51:19 MET DST