o RAIDzie jeszcze raz

Autor: rs <no.address_at_no.spam.com>
Data: Tue 14 Aug 2007 - 23:50:15 MET DST
Message-ID: <p984c3d2cfabt01smdikrk3f2mr6mhubbh@4ax.com>
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii

mialem od wielu lat komp co to w nim stal RAID5 na 12dyskach 45GB.
pentiumIII 700MHz, 768MB RAM, win2k i wszystko hulalo. komp chodzi
24/24 przez 7 lat i nie wymienilem zadnego dysku (takie to kiedys WD
dyski robil). no ale ile mozna. w koncu zaczely sie sypac. sypnely sie
dwa. mysle sobie, sypna sie pewnie nastepne. dyski tanie wymienie, te
malenstwa na mniej, ale wiekszych. zapakowalem 4x500, tez RAID5
(softowy z windows2000). niby tez wszystko hula, ale jak sie kopiuje
na niego to juz umarl w butach, nic innego nie ma prawa chodzic. proc
obciazony prawie do oporu. nawet mysza nie mozna ruszyc.
ktos wie, co moze sie nie wyrabiac? <rs>
Received on Tue Aug 14 23:55:08 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 15 Aug 2007 - 00:51:11 MET DST