"Feromon" f9l6eq$j3d$1@nemesis.news.tpi.pl
> A można skrzynie biegów z Poloneza na chwilę przełożyć do BMW i odwieżć
> teściową do domu?
Bez problemu -- teściową na fotel, skrzynię do bagażnika i jedziesz. :)
-=-
"Andre" f9l0v0$e7q$1@news.onet.pl
> no to wyobraz sobie ze probowalem...
Wyobrażam sobie, ale chodziło mi o to, że powinieneś tak
długo nie otwierać, jak długo danych nie ściągnąłeś.
> dysk przestal bys widziany w BIOSie.
I myślisz, że wina leżała po stronie głowicy lub zapisu na
talerzykach, a nie w elektronice? Przypomniał mi się mit
o Compaq -- który ponoć ma na HDD zapisany BIOS komputera. :)
Otóż nieświadom tego faktu kupiłem używanego Compaq za ogromne
pieniądze (75 złotych) i zabawiałem się z HDD. :) BTW -- mam
za sobą próby z instalacją kilkunastu Linuksów na firmowym
Digitalu, który nie łyka ani Linuksów, ani Windows XP. :)
Łyka W95/OSr2, W98, W98SE, W2000, ale zawiesza się na
instalowaniu WXP. Z Linuksami jest jeszcze gorzej
i chyba winna jest z zbyt mocno zintegrowana grafika.
Dopiero teraz mit ów przypomniał się mi... Oczywiście
Compaq nie ma swego BIOSa na twardym dysku. :) Przynajmniej
mój Compaq, a ponoć wszystkie tak miały, co przemawiało
przeciwko nim. :) Ale wracajmy do Twego przypadku:
Jeśli BIOS komputera nie rozpoznawał HDD, to raczej przyczyny
należało poszukać w elektronice dysku, nie w głowicy czy
powierzchni talerzyka/ów. :)
BTW groźnych spadków: ja taki niedawno zanotowałem -- do otwartego
desktopa posypały się książki i kasety VHS -- wprost na sterczące
karty: sieciową, graficzną i dźwiękową... Po spadku ;) nie mogłem
dojść do porozumienia z sieciówką -- nawet jej diody nie chciały
zamrugać. :) (później już wszystko biegało jak należy)
Elektronika jest zazwyczaj mocna, choć przytrafiało się mi, że
musiałem kleić płytki drukowane i lutować porwane (czy popalone)
ścieżki :) Jeśli Twój dysk nie chciał się dogadać z komputerem,
to raczej należało szukać uszkodzeń płytki i zasilania dysku.
> po rozkreceniu okazalo sie ze glowica bez przerwy gania tam i z
> powrotem startujac-parkujac. wydaje mi sie takze ze jest nieco zgieta...
Trudno tutaj coś powiedzieć sensownego, poza tym, że nie należy oglądać
tego latania. :)
> > Nikłe -- są.
> jak tego w domu dokonac?
IMO najlepiej uczynisz, jeśli oddasz ten dysk komuś, kto ma
doświadczenie w dyskowej materii.
> mam jeszcze w szafie stary dysk (dogorywa ale dziala) Seagate 20GB.
> dysk o ktorym mowa do 40GB IBM.
I co? Chcesz podmienić elektronikę, ;) głowice, czy talerzyki? :)
Tamtego dysku też nie otwieraj.
> mozna jakos na chwile przelozyc talerze?
A jednak. :) ROTFL. :)
> potrzebuje jedynie ok 2-3GB przekopiowac ;(
Trudno tu coś radzić poza starannym złożeniem dysku
i odesłaniem go do kogoś, to potrafi sobie radzić
z czymś takim. :)
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. .;. ;. .;\|/....Received on Sun Aug 12 00:10:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 12 Aug 2007 - 00:51:07 MET DST