Re: całkowicie padł pecet?

ten <m@m.org> napisał(a):

> Oczywiście że warto. Cena całego komputera jest dużo wyższa. Sam nie
> znajdziesz zwarcia, najwyżej uszkodzisz. Tak jak mówiłem, musisz pójść
> do serwisu który zajmuje się profesjonalną masową naprawą pod kątem
> elektroniki, żeby inżynier elektronik naprawiał tak jak się na przykład
> naprawia telewizory. Teraz takich serwisów jest niewiele bo urządzenia
> elektroniczne rzadko się psują. Awaria podzespołów spowodowała, że
> układy bezpieczeństwa płyty głównej lub zasilacza odcinają zasilanie po
> chwili. W innej systuacji powiedziałbym że przegrzewa się procesor, bo
> efekt jest ten sam. Jeśli jest zwarcie to w pierwszej kolejności to
> wyjdzie bo prąd z zasilacza jest wtedy duży, ale do tego trzeba mieć
> specjalną wtyczkę przelotową z wyprowadzeniem do miernika, który mierzy
> duże prądy.
>
moja płyta jest sprzed kilku lat, jeśli to ona mi padła i nie ma w miarę
prostego sposobu na naprawienie jej metodą "chałpniczą" to kupienie takiej
kosztuje mnie do 100 zł. Z moich wstępnych analiz (po odłączeniu wszystkich
podzespołów i zostawienia tylko procesora) wynika, że to albo płyta albo
procesor....no albo i to i to. Procesor również nie jest nowy (athlon xp
1600+). Tak jak pisałem, większymi funduszami nie dysponuję ale jeśli
diagnoza w serwisie ma kosztować tyle co wymiana to chyba lepiej kupić.
Aha jeszcze jedna ważna uwaga, ten komputer mi wysiadł zdaje się po burzy. W
nocy była burza a komputer był podpięty do gniazdka. W domu nic innego nie
wysiadło, bezpiecznik w zasilaczu komputera też nie. te kondensatorki, ktore
wymieniłem były już wcześniej wybrzuszone i tak czy inaczej miałem je
wymienić.
To tyle uwag, pozdrawiam

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/