W kapitalizmie potrzeba pewnego czasu, jakieś 20 lat, żeby zaczęły
działać skutecznie związki zawodowe w dużych zakładach, które dokładnie
śledzą jakie zyski osiąga firma i jeśli zwiększają się one na stałe,
mogą nawet ogłosić strajk w celu wzrostu zarobków i te zarobki stanowią
nawet 90% zysku firmy. Właśnie możliwość działania związków zawodowych i
ich skuteczność decyduje o dobrobycie pracowników w kapitalizmie.
Wystarczy że związki działają w największych zakładach a i tak
podnoszenie w nich płacy wpływa na podnoszenie płacy w zakładach gdzie
nie działają związki, ponieważ istnieje groźba odejścia pracowników do
tych zakładów. Oczywiście nic nie poradzimy, jeśli gospodarka się nie
rozwija. Wtedy strajki nic nie dadzą. Owszem, pracownicy zakładów
państwowych próbują strajków licząc na to, że w tak dużym budżecie dużej
firmy znajdą się jakieś sposoby przeniesienia pieniędzy z jednych
wydatków na inne i dzięki temu te pieniądze będą. Jeśli władze są z
jakiegoś reżimu (może to być każdy rodzaj reżimu, nie tylko
komunistyczny ale i inny np taki jaki był w Chile), to zabraniają
strajku terrorem i z podwyżek nic nie wychodzi.
-- Posted via a free Usenet account from http://www.teranews.comReceived on Sat Jul 21 11:50:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 21 Jul 2007 - 11:51:11 MET DST