JoteR pisze:
> http://www.noss.yoyo.pl/noss/elektronika/elektronika/baterie.html
> a ta "jakaś książka", na którą się autor powołuje, to "Układy Elektroniczne
> w Praktycznych Zastosowaniach" Janusza Justata i Zdzisława Tkaczyka,
> stanowiąca w zasadzie zbiór artykułów z Radioelektronika z lat 70-80.
Ino pewnie nijak się to nie ma do dzisiejszych technologii
jednorazowych ogniw. Poza tym co to za metoda, że grozi
eksplozją... Owszem, kiedyś się tak robiło, jak np. był
akurat kryzys w produkcji baterii. Dzisiaj nie ma to sensu.
Poza tym można kupić każdego typu bateryjkę w wersji NiCd
lub (częściej dzisiaj) NiMH i ładować wielokrotnie całkiem
bezpiecznie i zupełnie efektywnie.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Administrator, Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Fri Jul 20 11:30:10 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 20 Jul 2007 - 11:51:13 MET DST