Re: Jaki laptop do 3500zl, ktory sie nie rozpadnie i nie bedzie z wcisnietym na sile Windowsem

Autor: Rafal Franczak <franek_at_usun_to.kolorowe.krakow.pl>
Data: Sat 30 Jun 2007 - 08:55:41 MET DST
Message-ID: <f64urp$trf$1@news.agh.edu.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Gil napisał(a):
>> Dla mnie 2GB to minimum :)
>>
>
> To chyba notebooka masz dla bajeru na biurku.
> Pamieć żre energie.
> Dla notebooka stosowanego dla celow przenośnych 512 MB to jest akurat dla XP a
> nawet 256 MB starczy jak jest jest dla pisania poodczas podrózy czy zbierania
> danych w terenie. Czyli jak ktos naprawdę potrzebuje notebooka.
> 2 Gbit powoduje pracę na baterii o 50% krótszą niż 256 MB.
>
Obywatelu! nie p**** bez sensu.
Działalność mobilna to również wyjazd do klienta.
VMware pozwala mieć system skonfigurowany pod pewnych "kluczowych" klientów.

Mie wszyscy używają notebooka do sprzedawania orzeszków.
gdzie podstawowymi aplikacjami jest Łotr i LookOut

Czasem taki notebook służy za demo czegoś większego
na przykład baza danych + serwer aplikacyjny + serwer www
co docelowo będzie stało na na farmie maszynek :-)

Postaw sobie takiego Sun JES na 512 MB ram.
Opluje cię przy instalacji, że GB to on chce na początek do instalacji.

Są aplikacje dla których "konsole administracyjne" pisane są języku java
i 1GB to chcą na początek. Komfortowa praca zaczyna się od większej
ilości pamięci.

Każdemu według jego potrzeb, od każdego według zasobności jego portfela.

Rafał
Received on Sat Jun 30 09:00:11 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 30 Jun 2007 - 09:51:18 MET DST