Radosław Sokół <Radoslaw.Sokol@polsl.pl> napisał(a):
> Eeee... Windows się nijak nie "zapycha". I działa bez
> restartu całymi tygodniami. Zapewniam. Zapychają się za
> to np. badziewia w stylu ZoneAlarma...
Nie wiem jak u ciebie, ale komputer tutaj służy wszystkim do wszystkiego...
W związku z tym wymaga nieco "mocy przerobowych" żeby mogły działać:
Neostrada (niestety) współdzielona z drugim komputerem, Netlimiter,
Nanotorrent, gadu, tlen, skype, antywirus i żeby nie trzeba było zamykać
Opery z otwartymi jedenastoma zakładkami aby pograć w Need for Speed
Carbon...
Wierz mi, 512 to jest w takich "zastosowaniach" absolutne minimum żeby
stabilnie bydlę pracowało więcej niż trzy, cztery dni bez wyłączania...
(choć tu może bardziej pomogło przejście z ATI na Nvidia) Przyznaję bez
bicia że nie jestem pewien co pozwoliło wydłużyć średni Uptime z ~130 h max
do ~450 h minimum...
> W ten sposób to można ponarzekać na *wszystkie* systemy
> korzystające z mechanizmów wirtualizacji pamięci ;)
> Jedynie w DOSie jak się dodało pamięci, to można było
> z dysku w ogóle nie korzystać.
Zgadza się. "*wszystkie* systemy korzystające z mechanizmów wirtualizacji
pamięci" mają tę samą wadę... Ale to szczegół.
My bad.
Received on Wed Jun 13 13:25:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 13 Jun 2007 - 13:51:08 MET DST