Re: PC - GPU - zasilanie - problem

Osobnik posiadający mail leszek60.wytnij@neostrada.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

>> Mam pewien problem ale zaczne od konfiguracji:
>> Chieftec 360W
>> Athlon 2000
>> 3 x HDD
>> R9800Pro
>>
>> Do tej pory wszystko chodziło fantastycznie. I nagle klops. Po
>> szyfrowaniu jednego dysku i ponownym podpieciu dwóch pozostałych przy
>> wlaczaniu otrzymuje komunikat o tym ze do karty graficznej nie jest
>> podlaczone dodatkowe zasilanie. Oczywiscie jest. Popatrzyłem na te
>> małą wtyczkę i po stronie czerwonego kabla jest na wtyczne slad
>> brązowego nadpalenia. Pomyslałem ze karta graficzna poszła. Ale
>> spróbowałem wlaczyc kompa jeszcze raz z tylko jednym podłączonym
>> dyskiem i działa. Czy mozliwe jest ze zasilacz do tej pory dawał rade
>> i nagle przestał? Czy na taki zestaw 360W to mało?
>
> To na pewno 9800 Pro? Tam powinien być duży molex,który raczej się nie
> upala. Przy R9800 SE był mały (ten z flopa) i ten się przypalał
> regularnie (szczególnie po zmodowaniu karty do Pro). W każdym razie
> nic nie bój. Zbieg okoliczności. Wyczyść/wymień styki na karcie i
> wymień molexa.

kurcze, to niezłe jaja. Molex jest mały (tak gdzies polowa molexa
dyskowego).
Sadziłem ze karta to R9800Pro bo jako taka ja kupiłem uzywana na allegro i
tak mi sie przedstawiła w kompie i we wszelkich programach
diagnostrycznych. Jak sprawdzic, czy to nie jest zmodowany SE (wystarczy,
jak wrzuce zdjecie)??? Czy jezeli okaze sie ze to jest SE to moge, jako
towar niezgodny z umowa oddac te karte sprzedawcy (pewnie miałem na to
tylko rok czasu, a zakup był pewnie w lutym 2006)
To tak pobocznie a jako głowny temat:

styki przeczysciłem od razu.
karta z jednym dyskiem podlaczonym działa (dla pewnosci podlaczyłem inna
wtyczke)
Z dwoma HDD tez rusza.
Z trzema podlaczonymi dyskami nie chce ruszyc.

-- 
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."