Re: Nieuczciwy sprzedawca - monitor LCD

>> Umowa kupna-sprzedazy.
>
> W "umowie" jaką zawierasz ze sprzedawcą nie ma parametrów
> sprzętu. Parametry są określane przez dokumentację techniczną
> i produkt ma być z nią zgodny. Jeżeli w dokumentacji jest
> zapisane, że może być n uszkodzonych pikseli, to dopóki
> jest faktycznie <= n uszkodzonych pikseli, to nie ma naru-
> szenia umowy.

Uszkodzenia matrycy (jakimi sa bad pixele) to wada produktu.
Jesli kupuje produkt w pudle (a na ogol tak kupuje sie monitory) nie mam
przed zakupem mozliwosci dowiedzenia sie o tym czy ten produkt jest wadliwy
czy nie.
Instrukcja obslugi, czy dane techniczne dostepne sa w srodku pudelka.

Reasumujac - jak przychodze do sklepu i sprzedawca nie informuje mnie o
mozliwosci istnienia wad w danym produkcie = odpowiada za takie wady.

>> W instrukcji monitora moze byc nawet napisane, ze on nie dziala. Jesli
>> nie informuje Cie o tym sprzedawca jego problem.
>
> Nie! Twój problem!

Nie. Nie moj. Sprzedawcy.

> Wyobraź sobie, że poszedłeś i kupiłeś monitor z wejściem
> DVI wyłącznie, a karta graficzna ma tylko D-Sub. Czy będziesz
> się kłócił w sklepie, że sprzedawca nie poinformował Cię, że
> monitor nie ma D-Sub? Nie, to wynik Twojej niefrasobliwości,
> naiwności czy jak to inaczej nazwać. Generalnie wyrzuciłeś
> pieniądze na własne życzenie.

Nie. Bo to nie wada ile cecha.
Bad pixele to wada (jaka moze dopuscic jakastam norma techniczna) produkcji
a nie cecha monitora.
O mozliwosci wystepowania takiej wady powinien poinfromowac mnie sprzedawca.

> Z pikselami jest tak samo. Są modele należące do lepszej
> klasy i tam uszkodzonych pikseli nie ma prawa być.

A w jakiej ustawie/uchwale moge poczytac o tym ?
Jesli nie ma tego okreslonego w polskim prawie, nie mam obowiazku o tym
wiedziec.
Dlatego obowiazek taki spoczywa na sprzedawcy.

> Oczywiście
> płacisz za to więcej. Są też modele niższej klasy, znacznie
> tańsze, w których norma dopuszcza występowanie uszkodzonych
> pikseli. Skoro kupujesz tańszy model, pogódź się z jego
> opisaną w dokumentacji cechą, choćby ona była cholernie
> nieprzyjemna.

Nawet przyjmujac Twoja wykladnie, nie mam mozliwosci dowiedzenia sie o tejze
"cesze" nie otwierajac kartonu.

> Identycznie było kiedyś z monitorami CRT. Tanie miałby
> badziewną elektronikę dopuszczającą odchylanie 70 kHz,
> drogie miały 96 lub 105 kHz. Też byś się kłócił ze sprze-
> dawcą, że Twój taniutki monitor w wysokiej rozdzielczości
> ma niskie odświeżanie?

Nie. Bo to jest cecha a nie wada. Gdyby monitor z odswiezaniem 70kHz mial w
srodku ekranu czarna plame bo tak dopuszcza norma ISO 9230423/4323/A a o
mozliwosci wystepowania takiej plamy nie poinformowal PRZED zakupem
sprzedawca to odpowiedzialny jest wlasnie sprzedawca.

> Albo że pasmo elektroniki jest za
> wąskie i obraz przypomina mleko, zamiast być ostry jak
> brzytwa? Nie. Chciałeś mieć lepszy monitor, trzeba było
> zapłacić 2x więcej.
>
>> Oczywiscie. Cechy tak. Wystepowanie bad pixeli i innych wad nie jest
>> cecha.

> JEST cechą określoną w normach i podaną w instrukcji obsługi.

Nie jest cecha. Jest prawdopodobienstwem wystapienia wady produkcyjnej.
Nie mam prawa wiedziec o niej bez otwarcia pudelka.

> Dla Ciebie to wada. Dla prawników i sprzedawców nie. A Twoje
> indywidualne zdanie się nie liczy w starciu z dokumentami,
> przypominam.

Dla jakich prawnikow ?
W starciu z jakimi dokumentami ?

Pozdrawiam
PaPi
Received on Tue Mar 27 10:25:07 2007