Re: Toshiba A110-334 i bateria

Autor: Jacek Maliszewski <jmaliszewski_at_o2.pl>
Data: Wed 14 Mar 2007 - 12:58:48 MET
Message-ID: <1173873528.238702.271980@l75g2000hse.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

On 13 Mar, 12:59, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<pro...@czytac.fontem.lucida.console11> wrote:

...
> Powinien znać się na:
>
> -- paliwie samochodowym (nawet mieć przy sobie stosowny sprzęt pomiarowy/laboratoryjny)
> -- elektronice użytkowej (i mieć przy sobie stosowny sprzęt pomiarowy/laboratoryjny)
> -- mleku i żywności w ogóle (i mieć przy sobie stosowny sprzęt pomiarowy/laboratoryjny)
> butach, ubraniu, stanie prawnym nieruchomości itd...
>
> A sprzedawca... Sprzedawca powinien go robić w bamuko!!!
> Producent też!!
> Nawet sprzedawca powinien nieświadomym klientom wydawać resztę podrobionymi pieniędzmi. :)

Wlasnie chyba na to wychodzi...
Podsumowujac, nie zgadzam sie z tym zebym musial sie znac na
wszystkich parametrach i testach labolatoryjnych.
Podejmuje swiadome decyzje w oparciu o zamieszczone informacje. Jesli
te sa grubo przesadzone to dla mnie jest to jawne oszustwo!
Udam sie do nich (na razie napisalem maila) i spytam co w tej sytuacji
zrobimy, bo nawet niech mi nie probuja pokazywac ze wytrzyma 2h...
A baterie formatowalem 3x i zwyczajnie mozna sobie to przeliczyc ze
jesli podobny laptop, ktory ma baterie >4000 mAh wytrzymuje 2h to
nihuhu ten z 2000mAh nie wytrzyma tylu... tyle ze o wielkosci baterii
nigdzie nie napisali - kolejny punkt za oszustwem...
Received on Wed Mar 14 13:00:09 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 14 Mar 2007 - 13:51:11 MET