"Pawel Kraszewski" es63mc$hat$1@nemesis.news.tpi.pl
> > Szybszych praktycznie nie ma. Co z tego, że
> > nagrywarka ma napis x18, skoro tego nie odczuwasz?
> Przy x18 nie. Ale napęd x16 przy nagrywaniu x8 chodzi z deka inaczej, niż
> napęd x8 nagrywający x8, nieprawdaż? I tak nigdy nie nagrywam z max
> prędkością...
Wiesz... Ja miałem Toshibę DVDx16 i mam teraz NECa (chyba też x16, ale
może i 18 -- NEC 7173) no i ten NEC chodzi nie z deka, ale z hekta ;)
inaczej. :) W zasadzie jak burza w zestawieniu z dmuchnięciem astmatyka. ;)
Moim zdaniem to nie ta magiczna x18, ale w ogóle konstrukcja napędu jest inna.
I pewnie w dobrych x16 jest tak samo szybko jak w dobrych x18.
> > MTBF to po prostu żywotnośc w przypadku niereperowalnych produktów,
> > a nagrywarki takie właśnie są.
> Jak już, to tak zdefiniowana żywotność to MTTF.
Jakoś się utarło BF, nie TF. Po prostu nagrywarkę (czy dysk) można naprawić,
ale się nie naprawia. Zakłada się, że w razie pierwszego/zerowego zepsucia
jest koniec życia napędu. Tak czy inaczej (between czy to; mniemam, że owe
'T' znaczy 'to') nagrywarka ma przed sobą wiele godzin do wypracowania.
Sprawna nagrywarka -- rzecz jasna.
> "On commercial product descriptions, the "MTTF lifetime" is the amount of
> time the product should last, assuming that it is used properly."
> "Mean time to failure (MTTF) is sometimes used instead of MTBF in cases
> where a system is replaced after a failure, since MTBF denotes time between
> failures in a system which is repaired."
No i co to znaczy? Że w angielskim jest coś święte, a w polskim nie? ;)
> Dodatkowo MTBF zakłada stałą w czasie stopę usterek (failure rate), co w
Nie zakłada się. Zakłada się, że po reperacji produkt jest w pełni ,,zdrowy''. :)
MTBF bierze się nie z komputerów, ale z zupełnie innego świata.
,,Komputery'' to tylko zaimportowały.
> przypadku eksploatacji nie jest prawdą: na początku stopa jest wysoka
Owszem.
> (ujawniają się usterki poprodukcyjne, tzw "docieranie" produktu), potem
> stabilizuje się na mniej więcej stałym, niskim poziomie (eksploatacja),
> potem stopniowo rośnie (zużycie). MTBF jest liczone tylko dla fazy
> eksploatacji, natomiast MTTF dla fazy docierania i eksploatacji do
> pierwszej awarii.
Jakoś dla tego rodzaju urządzeń podaje się MTBF. Nie bądź mądrzejszy od
producentów, a jeśli już się za takiego uważasz -- może sam produkuj. ;)
> >> Jak padnie wyrzucić i odpalić następny?
> > Oddać do naprawy lub wymiany w trakcie trwania gwarancji.
> Nie wiem, może jakiś dziwny jestem - jestem przyzwyczajony do sprzętu latami
> chodzącego bezawaryjnie.
Ja też. Albo coś jest ,,od urodzenia'' zepsute, albo sam zepsuję, albo pracuje
latami, aż się znudzi. :) Oczywiście są rzeczy, które się po prostu zużywają.
Na przykład siatki/folie w golarkach, paliwo czy opony w samochodach itp. No
i tego zużywania się z awariami mylić nie należy. Raczej żaden sąd nie uzna
argumentacji:
-- Kupiłem nowy samochód, mam gwarancję, a tymczasem po tysiącu kilometrów...
...zepsuł się... W serwisie bezczelnie ;) i złośliwie doradzili mi...
...abym uzupełnił paliwo... W FABRYCZNIE NOWYM SAMOCHODZIE!!! Jak
tak można!!!
Ja wywaliłem dwudziestoletniego sprawnego ,,jamnika'' Sharpa, bo miałem go dosyć,
mam dziesięcioletniego ,,diskmana'' Philipsa, mam siedmioletni komputer (właśnie
z niego korzystam i niczego w nim mi nie brakuje, poza RAMem, którego mam raptem
192 MiB, co aktualnie (przy tylu pracujących naraz programach) jest wielkością na
styk tak zwaną. :) Mam samochód z roku 1984 i dobrze mi z nim, poza tym, że mam
problemy z blachami. :)
No i myślę, że nagrywarki NECa czy Pioneera (które zaproponowałem) są raczej dobre. :)
> > Chyba na takich z LF czy LS można nagrywać także płyty do drukowania.
> Jasne, można. Ale może np są dwie nagrywarki z L* i bez L* (poza tym
> jednakowe) i ta bez L* będzie tańsza?
O kilka złotych. W jednym sklepie ta z Lx będzie tańsza niż w innym ta bez Lx. :)
Ja własnie przymierzam się do wypalenia obrazka na LF. Jeszcze nie wiem, co
wypalić -- początki są zawsze trudne. ;) Program (Yamahy) mam i uważam, że
jest dobry -- bo prosty. :) Zobaczę, jak to wygląda w praktyce. :) Jeśli
obrazki są czytelne, a zapis danych przyzwoity -- na innych DVD (niż LF)
nie będę nagrywał.
> > Na zwykłej DVD czy CD jest sporo danych nadmiarowych.
> Ale nie 20-30% jak ja robię :)
No... Jest więcej niż (20+30)%. ;)
Jak by było mniej -- niemożliwe by było reperowanie danych.
> > Chyba wszystkie nagrywarki (poza zdecydowanie wadliwymi) nagrywają poprawnie.
> Poprawnie na poziomie PI. Stopa błędów jest na tyle niska, że nie przekręca
> danych (niskopoziomowe kody ECC wszystko naprawią). Ale gdyby producent się
> postarał, byłaby niższa.
> > Analogii nie pojmuję.
> Inna analogia - czy jechałbyś windą wiedząc, że wszystkie liny są
> przeciążone o 5% w stosunku do norm - bo lina ma, powiedzmy, 10% zapas
> wytrzymałości? Jest jeszcze 5% zapasu, więc jest OK?
Wiesz... "Eneuel Leszek" er5fs6$rui$1@news.task.gda.pl
Wiedząc, że mam połamaną sprężynę w zawieszeniu -- jeździłem bez obaw chyba rok. :)
I nie z duszą na ramieniu, ale :) zdecydowanie odważniej. Nawet sobie poczynałem na
tutejszym lotnisku, którego pas startowy (sprzed ponad pół wieku) jest tak nierówny,
że tak zwane kocie łby można porównać do powierzchni stołu. :)
I jeździłem dla jaj, tak sobie, aby pojeździć, nie aby szukać ,,śmierci''. :)
Myślę, że te liny by mnie nie zmartwiły, choć gdybym się gdzieś śpieszył -- pewnie
bym windę taką ominął, ale nie z obaw o swoje życie, a o ewentualnie zmarnowany czas.
BTW -- okazało się, że sprężyny przednie miały w sumie trzy złamania, nie jedno.
Jeszcze nie zaglądałem do zawieszenia tylnego. :) Tamtejsze sprężyny mają prawie
ćwierć wieku. :)
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....Received on Thu Mar 1 16:00:09 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 01 Mar 2007 - 16:51:01 MET