>> 2. Nie. Robię za to łopatologiczny test, czy płyta się _płynnie_
>> odczytuje na drugim kompie. Jak skacze, to nagrywam na nowo.
>
> Tak naprawdę możesz testować nie jakość nagranej płyty, a sprawmność
> systemu korekcji błędów czytnika, który radzi sobie z odczytem pomimo
> tego, że wartości błędów są przekroczone znacznie. Pamiętaj, że za rok w
> związku z jakimś drobnym uszkodzeniem, rysą itp. te wartości mogą wzrosnąć
> i jeśli już na starcie były przekroczone, o może być ta kropla
> przepełniająca czarę...
Właśnie dlatego podczas testowania odczytu płyt nie słucham muzyki, tylko
gapię się w monitor i nasłuchuję napędu. Jak się coś zatnie, to nagrywam
ponownie. W praktyce odrzucam średnio 20% płyt.
Podejrzewam, że gdybym się poważnie zainteresował działaniem procesu
nagrywania itp. tematami, to bym te straty na płytach ograniczył - ale wali
mnie to, jestem leniwy i stać mnie.
Received on Sat Dec 16 00:50:07 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 16 Dec 2006 - 00:51:14 MET